17:24

BeBeauty, Care - kremowy żel pod prysznic - granat i mięta.

BeBeauty, Care - kremowy żel pod prysznic - granat i mięta.
Witajcie!

Mamy koniec maja, a pogodę kwietniową. Deszcz, burza, słońce - na to nie narzekam, ale żeby było trochę cieplej... Liczę, że czerwiec mi wszystko wynagrodzi ;)

Opis produktu:

Kremowo - owocowa seria żeli pod prysznic BeBeauty została stworzona, aby nawilżać i pielęgnować Twoją skórę. Granat i mięta to wariant stworzony z myślą o  osobach poszukujących optymalnej pielęgnacji i pobudzających składników. Pozwól rozpieścić swoje zmysły urzekającym zapachem granatu, opartym o orzeźwiające nuty cytrusowe. 
Zawiera ekstrakt z miety i olejek pomarańczowy.

Pojemność:

400 ml

Cena:

4/5 zł

Dostępność:

Biedronka

Skład:

Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Glycereth-2 Cocoate, Mentha Piperita Extract, Prunus Amygdalus Dulcis Fruit Extract, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Zea Mays Starch, Xanthan Gum, Polyglyceryl-4-Caprate, Tocopherol, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Styrene/Acrylates Copolymer, Coco-Glucoside, Polyquaternium-7, Citrid Acid, Sodium Chloride, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Gluconolactone, Calcium Gluconate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Parfum, Limonene, Citronellol, Geraniol, CI 16185, CI 42090.

Opakowanie:





Żel mieści się w plastikowej butelce, z zamknięciem na zatrzask. Pomimo wielkości butelka jest wygodna w użyciu.


Konsystencja:


kremowa, ale nie spływa z dłoni

Zapach:

pachnie owocowo, niezbyt intensywnie. Granatu nie wyczuwam, zaś miętę jak najbardziej. Pierwsze skrzypce odgrywają owoce, później dochodzi lekka nuta mięty, która powoduje uczucie odświeżenia i odprężenia.


Żel dobrze się pieni, dobrze myje. Pozostawia skórę miękką i nawilżoną. Jak niektóre żele po prostu myją, tak ten naprawdę nawilża.

Nie wiem czy też tak macie, ale ja niektóre żele używam albo tylko rano, albo tylko wieczorem, właśnie ze względu na zapach: rano wybieram bardziej orzeźwiające wersje, wieczorem bardziej kojące, wyciszające. Owy żel jest idealny zarówno, rano, jak i wieczorem. 




Używacie żeli tej marki? Ja je uwielbiam, chyba każdą wersję zapachową ;)

23:23

Denko - marzec.

Denko - marzec.
Witajcie!

Nie wiem jak to się stało, ale nie było marcowego denka. Także już się poprawiam i pokazuję, co zużyłam, bo już powoli czas na denko kwietniowe.



Lovely, Celeb - kredka do oczu - była w zestawie z eyelinerem. Nie lubiłam jej.
Rimmel, Wonder'Luxe Volume Mascara - tusz do rzęs - nie był najgorszy, ale oczekiwałam większego pogrubienia.
Maybelline, Lash Sensational - tusz do rzęs - był w porządku. Wydłużał rzęsy, nie sklejał,
Rimmel, Lasting Matte - podkład - dość dobrze krył, matowił, ale nie na długo. Może wypróbuję go z innym podkładem.
Maybelline, Superstay - podkład - dobrze kryje, matuje na długo, nie robi ,,ciastka".
MaxFactor, FaceFinity All Day Flawless - podkład - bardzo fajnie kryje, nie robi maski, jest trwały.
Tisane - balsam do ust w tubce - pisałam o nim TUTAJ.
Sephora, Rouge Matte - matowa pomadka - mega trwała, można jeść i pić. No hit!
Eveline, Velvet Matt - matowa pomadka - również była trwała. Pisałam o niej TUTAJ.
Lovely, Cooking Time - sypki puder - słyszałam tylee pozytywnych opinii, że go kupiłam i się zawiodłam. Matowił, ale nie na długo...  
 

Cleanic, Bella Comfort - płatki kosmetyczne - i jedne i drugie były dobre, bo się nie rozwarstwiały, nie przemakały.
Bisutang - maseczka w płachcie - tak, tak wiem Aliexpress i w ogóle, ale zamówiłam ją jakiś czas temu, użyłam i byłam w szoku! Meeega nawilżyła twarz, ale nie wiem czy się skuszę jeszcze na kosmetyk z ali...
Biodermic - krem na dzień/na noc - odsyłam Was do recenzji TUTAJ.
Cien - płyn micelarny - dobrze zmywał, nie podrażniał.
Nivea, MicellAir - płyn micelarny - dobrze zmywał, był okej. Pisałam o nim TUTAJ.
Selfie Project - maseczka peel-off - myślałam, że będzie lepsza. Pisałam o niej TUTAJ
AA, Bubble Mask - maseczka bąbelkowa - nie była najgorsza, jeśli chodzi o działanie, ale nie mogę się przyzwyczaić do bąbelków.


Perfecta, SPA - masło do ciała - pachniało cudownie! Nieźle nawilżało. Pisałam o nim TUTAJ.
Calluna Medica - krem do twarzy - przyjemnie pachniał, szybko się wchłaniał.
BeBeauty Care - żel pod prysznic - przecudownie pachniał, świetnie odświeżał!
Nivea, Dry Fresh - dezodorant - super chronił.
Adidas, Get Ready - dezodorant - również dobrze chronił.
Blend-a-med - pasty - dobrze myły.


Marion - złuszczające skarpety - świetne! Działały jak powinny.
Anida Pharmacy - krem do rąk -wspaniale nawilżał i regenerował dłonie.
Delia - zmywacz lakieru hybrydowego - lakieru hybrydowego, serio? Mogłam go trzymać na paznokciach przez godzinę i nic... Użyłam jako zwykłego zmywacza...
Hebe - zmywacz do paznokci - dobrze zmywał, nie śmierdział.
Eveline, Vitamin Booster - odżywka do paznokci - wzmacniała paznokcie, przedłużała trwałość lakieru.
MeMeMe - lakier do paznokci - nawet nie wiem skąd go miałam. Zwyklak.


Nature Box - szampon - dobrze mył, pięknie pachniał, wzmacniał kolor.
Garnier Fructis, Goodbye Damage - szampon - ładnie pachniał, dobrze mył, włosy rzeczywiście były mocniejsze.
Schwarzkopf, Gliss Kur - odżywka - cudnie pachniała, nie miałam problemów z rozczesywaniem włosów, włosy były gładkie.


Jak Wam idzie zużywanie kosmetyków? Mnie naprawdę dobrze, denko kwietniowe i majowe będzie naprawdę duże ;)




00:24

Cien - odświeżające chusteczki do demakijażu.

Cien - odświeżające chusteczki do demakijażu.
Witajcie!

Przepraszam, że mnie chwilę nie było, ale przygniotły mnie pewne sprawy. Studia, praca, ta cała ,,korona". Ale jestem pełna sił, mam nadzieję, że już mnie nie opuszczą ;)


Opis produktu:

Stworzone z myślą o cerze normalnej i mieszanej,usuwają nadmiar sebum,oczyszczają,odświeżają i tonizują skórę.
Usuwają makijaż,również wodoodporny.
Zawarty w chusteczkach lekki balsam z olejkiem migdałowym,witaminą E i alantoliną pozostawia skórę odświeżoną i czystą.
Miękkie i delikatne o strukturze mikro-plastra miodu.
Nie zawierają alkoholi i syntetycznych barwników.
Tolerancja dla skóry potwierdzona dermatologicznie.

Cena:

3,49 zł

Pojemność:

25 sztuk

Opakowanie:

saszetka, zamykana, jak to nazywam ,,na klej". Nie otwiera się, więc nie narzekam, ale gdyby było plastikowe zamknięcie (takie jak przy niektórych chusteczkach dla dzieci) to byłoby idealnie.


Chusteczka jest pokryta jakby plastrem miodu, ma podobną strukturę. Jest odpowiednio nawilżona, nie przemaka, ale nie jest też zbyt sucha. Bardzo przyjemnie pachnie.


Chusteczki świetnie zmywają makijaż, nawet wodoodporny tusz, który się dość ciężko zmywa. 
Nie podrażniają ani skóry, ani oczu. Nie pozostawiają tłustej czy lepkiej warstwy. 

Nie rozwalają się podczas używania.

Są mega wydajne - jedna chusteczka starcza mi na jeden demakijaż, można jej używać z obu stron!

Jestem totalnie zachwycona!


Dodam jeszcze, że są naprawdę tanie i łatwo dostępne, chyba każdy ma gdzieś w okolicy Lidl :)


Używacie chusteczek do demakijażu, czy wybieracie płyn micelarny? Ja zwykle używam płyn, ale chusteczki są idealne na wyjazd, czy na nocowanie u przyjaciółki ;)
Komentując zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.



Copyright © 2016 Beauty and lifestyle ! , Blogger