13:59

Maybelline, The Colossal, Go Extreme Leather Black - tusz do rzęs.

Maybelline, The Colossal, Go Extreme Leather Black - tusz do rzęs.

Witajcie!

Za dwa dni wiosna, a pogoda zimowa. Rano był mróz, co jakiś czas ,,posypuje" śnieg. Czekam na ocieplenie, bo ile można... 

Uwielbiam tusze Maybelline, no prawie wszystkie, poczytajcie poniżej czy ten tusz również polubiłam.

Opis produktu:

Mascara z podwójnie wyprofilowaną, tradycyjną szczoteczką, która zwiększa objętość rzęs i rozdziela je. Tusz na rzęsach utrzymuje się cały dzień, nie osypuje się i nie kruszy. Zapewnia to zjawiskowy makijaż oka przez cały dzień, bez konieczności poprawek.

Pojemność:

 9,5 ml

Cena:

 ok. 30 zł

Opakowanie:


opakowanie typowe dla tuszy tej marki. Oczywiście są inne (buteleczki?), ale na słowo tusz Maybelline właśnie takie opakowanie widzę przed oczami.

Szczoteczka:


z włosia, gruba, ale nie przeszkadza w malowaniu. Włoski są gęsto rozmieszczone, przez kształt szczoteczki bez problemu dotrzemy do kącika oka.  

Moja opinia:

Tusz nie odbijał się na powiekach, co jest wielkim plusem. Długo był świeży, nie zasychał. Rzeczywiście kolor był mocno czarny. Tusz nie osypywał się, nie rozmazywał.

Efekt:


Jak widzicie rzęsy są lekko wydłużone, leciuteńko pogrubione. Jak nakładałam więcej warstw to rzęsy się sklejały. Mnie taki efekt nie do końca odpowiada, bo wolę mocno pogrubione rzęsy, ale nie jest najgorzej. Wiem, że wiele osób było zachwyconych, także warto wypróbować na własnych oczach. 

Używałyście tego tuszu? :)

20:47

A-Derma, Phys-AC, Gel Moussant Purifiant - żel oczyszczający do mycia twarzy.

A-Derma, Phys-AC, Gel Moussant Purifiant - żel oczyszczający do mycia twarzy.

Witajcie!

Za oknem wiosna - w końcu jest ciepło, chociaż rano, gdy wychodzę z domu jest zimno, jak wracam po 15 to jest gorąco... Niestety od piątku ma się zrobić zimno i możliwe, że będzie śnieg... Echh...

Dobra, prognoza pogody za nami, więc przejdźcie niżej :D

Opis produktu:

Żel oczyszczający do mycia, skoncentrowany na bazie składników aktywnych pochodzenia roślinnego. Delikatnie oczyszcza i myje tłustą skórę skłonną do trądziku, bez jej wysuszenia. Nie szczypie w oczy. Fizjologiczne pH, nie powoduje powstawania zaskórników(niekomedogenny).

Nie zawiera mydła, ma biodegradowalną formułę.

Stosować za zwilżoną skórę rano i wieczorem, obficie spłukać, a następnie osuszyć.

Pojemność:

200 ml

Cena:

ok. 35 zł

Składniki: 

Water (Aqua), Sodium Cocoamphoacetate, Sodium Cocoyl Glutamate, Peg-120 Methyl Glucose Dioleate, Sodium Chloride, Avena Sativa (Oat) Leaf/Stem Extract (Avena Sativa Leaf/Stem Extract), Caprylyl Glycol, Ceteareth-60 Myristyl Glycol, Citric Acid, Coco-Glucoside, Fragrance (Parfum), Glutamic Acid, Glyceryl Oleate, Glycyrrhetinic Acid, Green 6 (Ci 61570), Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Peg-40 Hydrogenated Castor Oil, Propylene Glycol, Sodium Benzoate, Tocopherol.

Zapach:

pachnie bardzo przyjemnie, jest to delikatny zapach - idealny do kosmetyków do twarzy.

Opakowanie:

plastikowa butelka, z zamknięciem na zatrzask. Niech Was nie zmyli kolor - butelka jest przezroczysta, a żel jest zielony. Fajnie, że opakowanie nie jest kolorowe, dzięki temu dokładnie wiemy ile produktu pozostało.

Żel jest bardzo delikatny, także jest idealny do codziennego użytku. Dobrze oczyszcza.                     Przy regularnym stosowaniu skóra była nawilżona i bardziej matowa. Mam mieszaną skórę i żel sprawdził się świetnie. Strefa T była mniej błyszcząca, a dla mnie to wielki plus.

Nie powoduje uczucia ściągnięcia skóry.

Nie wysuszał skóry, nie podrażniał.

 

Używaliście tego produktu?

13:55

Garnier, Fructis, Banana Hair Food - szampon, odżywka do włosów.

Garnier, Fructis, Banana Hair Food - szampon, odżywka do włosów.

Witajcie!

Za oknem świeci piękne słońce i jest ciepło, a jak wychodziłam z domu o 7, to była mgła i zimno...         I weź się człowieku odpowiednio ubierz... Czekam na dni, kiedy cały czas będzie ciepło :)

Opis produktu: 

Pierwszy wegański*, w 98% pochodzenia naturalnego, szampon do włosów od Fructis. Jego lekka formuła delikatnie oczyszcza i odżywia włosy, bez ich obciążania.
Jak używać? Nałóż na zwilżone włosy, delikatnie masuj, następnie spłucz. Butelka w 100% podlega recyklingowi i jest wykonana w 50% z plastiku z recyklingu, aby zmniejszyć zużycie zasobów planety.

Pojemność:

350 ml

Cena:

ok. 20 zł (często bywa na promocjach)

Skład:

Aqua / water, Sodium lauryl sulfate, Coco-glucoside, Coco-betaine, Musa paradisiaca fruit juice / Banana fruit juice, Cocos nucifera oil / coconut oil, Carbomer, Glycerin, Glyceryl oleate, Glycol distearate, Triethyl citrate, Lecithin, Sodium chloride, Sodium hydroxide, Hydrogenated palm glycerides citrate, Hydroxypropyl guar, Hydroxypropyltrimonium chloride, Citric acid, Lactic acid, Tocopherol, Ascorbyl palmitate, Potassium sorbate, Sodium benzoate, Salicylic acid, Linalool, Benzyl alcohol, Parfum / fragrance (F.I.L C244837/1)

Konsystencja:

 

niezbyt gęsta, nie spływa z dłoni

Zapach:

bananowy, pachnie mega! Nie jest to chemiczny banan, ale jak koktajl bananowy

Opakowanie:

plastikowa butelka, piękna żółta szata graficzna, kształt butelki przypomina butelki z sokiem, mega to wygląda.Butelka jest zamykana na zatrzask - także idealnie!


Szampon cudownie pachnie, zapach czuć w łazience jeszcze przez kilka godzin od mycia włosów. 

Dobrze się pieni, co dla mnie jest ważne, bo nie przepadam za słabo pieniącymi się szamponami.

Nie podrażnia, dobrze oczyszcza włosy. Ze względu na skład najlepiej stosować go co kilka dni, ja myję co dwa dni, ale owego szamponu używałam co drugie mycie. Nie przetłuszcza włosów, nie plącze.

Po umyciu włosy są wyraźnie oczyszczone i pełne blasku. 

Szampon jest wydajny.

 
Opis produktu:

Pierwsza wegańska*, w 98% pochodzenia naturalnego, odżywka do włosów od Fructis. Jej bogata formuła natychmiast wchłania się we włosy, odżywia je oraz ułatwia ich rozczesywanie.
Jak używać? Wmasuj w umyte szamponem włosy, a następnie dokładnie spłucz. Butelka w 100% podlega recyklingowi i jest wykonana w 50% z plastiku z recyklingu, aby zmniejszyć zużycie zasobów planety.

Pojemność:

350 ml

Cena:

ok. 20 zł

Skład:

Aqua / water, Cetearyl alcohol, Glycerin, Isopropyl myristate, Stearamidopropyl dimethylamine, Musa paradisiaca fruit juice / banana fruit juice, Glycine soja oil / soybean oil, Helianthus annuus seed oil / sunflower seed oil, Cocos nucifera oil / coconut oil, Sodium hydroxide, Coco-caprylate/caprate, Hydroxypropyl guar hydroxypropyltrimonium chloride, Caprylyl glycol, Citric acid, Lactic acid, Tartaric acid, Cetyl esters, Potassium sorbate, Sodium benzoate, Salicylic acid, Linalool, Benzyl alcohol, Parfum / fragrance (F.I.L C239429/2)

Konsystencja:

gęstawa, ale łatwo się nakłada na włosy

Zapach:

bananowy, podobnie jak szampon, nie pachnie chemicznie.

Opakowanie:

plastikowa butelka, z zamknięciem na zatrzask, kolory, takie same jak w szamponie, jedynie różnią się kolorem - odżywka jest biała, a szampon żółty.

Butelka jest miękka, także bardzo łatwo się wydobywa produkt. 

Jak już wspomniałam cudownie pachnie, zapach utrzymuje się na włosach, przez kilka godzin, szkoda, że nie cały dzień, ale cóż. 

Już po pierwszym użyciu włosy były miękkie i gładkie, przy regularnym używaniu stały się porządnie nawilżone. 

Zwykle odżywkę trzymałam na włosach 2 minuty i spłukiwałam, ze spłukaniem nie było najmniejszego problemu. 

Włosy łatwo się rozczesywało, nie były poplątane.

Dodam, że niestety nie przy każdym myciu, ale co kilka myję metodą OMO, którą chyba każdy zna i odżywka sprawdziła się rewelacyjnie, jako pierwsze O.


Używaliście tych produktów? Jeśli tak, to pokochaliście je, tak jak ja?

Komentując zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.



Copyright © 2016 Beauty and lifestyle ! , Blogger