Witajcie!
Powracam! Już na serio ;) W pracy jest bardzo dobrze, chociaż czasami wracam mega zmęczona, ale następnego dnia tuptam uśmiechnięta i pełna energii. Dzieciaki są cudowne, już w miarę grzeczne ;)
Płyn micelarny to podstawa mojego demakijażu. Czasami używam olejku, ale płyny i tak lubię.
Opis produktu:
Efektywnie usuwa makijaż, łagodnie i skutecznie oczyszcza oraz koi. Po użyciu skóra jest idealnie czysta i miękka. 0% pozostałości po makijażu i tłustego filmu, dzięki czemu Twoja skóra wygląda zdrowo i może oddychać.
Pojemność:
200 ml
Cena:
ok. 15 zł
Skład:
Aqua, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Vitis Vinifera Seed Oil,
Panthenol, Glyceryl Glucoside, Glycerin, Sorbitol, Decyl Glucoside,
Poloxamer 124, Polyquaternium-10, Disodium Cocoyl Glutamate, Citric
Acid, Sodium Chloride, Sodium Acetate, Propylene Glycol, 1,2-Hexanediol,
Trisodium EDTA, Phenoxyethanol
Opakowanie:
plastikowa butelka, zamykana na zatrzask
Lubię płyny micelarne, ale w ostatnich miesiącach, w sumie to mniej więcej od roku często szczypią mnie w oczy. Nawet jeśli świetnie sobie radzą z demakijażem, nawet wodoodpornym to podrażniają oczy. Jak było z tym produktem?
Bardzo dobrze zmywał makijaż, nawet ten wodoodporny. Nie był tłusty, nie podrażniał oczu!
Byłam pozytywnie zaskoczona.Nie musiałam mocno pocierać płatkami kosmetycznymi (no dobra, nigdy nie pocieram mocno, ale czasami trzeba chwilę przytrzymać płatek), a tutaj szybko zmywałam makijaż.
Nie wysuszał twarzy, nie powodował uczucia ściągnięcia.
Twarz była oczyszczona i ukojona.
Był dość wydajny.
Używaliście tego płynu? Wybieracie płyny micelarne czy olejki? :)