17:43

Denko - wrzesień, październik.

Witajcie!

Połowa miesiąca za nami, więc trzeba pokazać ,,pustaki" z zeszłego miesiąca, właściwie z dwóch :)

Garnier Fructis, Banana Hair Food - szampon - świetnie myje, odświeża włosy.

Garnier Fructis, Banana Hair Food - odżywka -włosy są miękkie, gładkie, zdecydowanie nawilżone.

Beauty Plex - dwufazowa kuracja - włosy rzeczywiście wyglądają na zregenerowane, są gładkie.

Oh! My Sexy Hair - maska nawilżająca - pozostawia włosy gładkie, sypkie.

Bath&Body Works - rękawiczki do dłoni - super nawilżają dłonie, jednak są trochę lepkie przez pewien czas.

Apis, Night Fever - krem do rąk - cudny zapach, działanie też niezłe. Na pewno wypróbuję pełną wersję.

Tołpa, Urban Garden - krem do rąk - świetnie nawilża, pomaga w ,,usuwaniu" podrażnień z dłoni.

Farmapol, Cremobaza 30% - krem - pisałam o nim TUTAJ.

Regital - krem do rąk i paznokci - nawilża, nie klei rąk.

Ziaja - krem do rąk - zawiódł mnie zapach, myślałam, że będzie pachniał Świętami, a tu pachniał chemicznie. Nawilżał, ale nie chcę już go więcej.

LaboBeauty - chusteczki z płynem antybakteryjnym - przecieram nimi klamki, telefon, piloty, książki, zeszyty, laptopa i świetnie się do tego sprawdzają.

Virtual, Fashion Mania - lakier - fajnie krył, zwyklak, ale fajny.

La Lil - cleaner - sprawdzał się znakomicie.

C-Thru, Cosmic Aqua - woda toaletowa - piękny zapach, lekki, świeży, trwały.

Adidas, Get Ready - antyperspirant - super chroni, w każdych warunkach.

Nivea, Fresh Energy - antyperspirant - również super chroni, pięknie pachnie.

Avon, Solutions - balsam antycellulitowy - działał! Smarowałam się nim, owijałam folią i ćwiczyłam. A potem cieszyłam się jędrną skórą.

Bath&Body Works, Beautiful Day - żel pod prysznic - dobrze mył, ale zawiodłam się na zapachu, spodziewałam się efektu ,,wow", jak to przy kosmetykach tej marki, a tu lipa.

Pinio - musująca pastylka do kąpieli - niby nie jestem dzieckiem, a lubię takie rzeczy. Fajnie zabarwiła wodę, przyjemnie pachniała.

Nivea, Intimo - żel do higieny intymnej - przyjemny, delikatny zapach, nie podrażniał.

Perfecta, Epi Lady - krem do depilacji - dobrze działał.

 Listerine, Advanced White - płyn do płukania ust - odświeżał, rzeczywiście lekko wybielił zęby.

Blend-a-med - pasta - dobrze myła, odświeżała.

Prokudent, Brilliant White - pasta - dobrze myła, raczej nie wybielała.

Catrice HD Liquid Covergage - podkład - miałam go kiedyś i nie polubiłam, dałam kolejną szansę i to samo. 

Perfecta, Make Up Star - podkład - dobrze krył, matowił, ale całego dnia nie wytrzymywał.

Makeup Revolution, Matte Fix - mgiełka utrwalająca makijaż - spełnia swoje zadanie.

Eveline Cosmetics - cienie do powiek - fajnie się blendowały, nie schodziły szybko.

Wibo, 3 Steps To Perfect Face - zestaw do konturowania - pisałam o niej TUTAJ.

Nyxx, Throttle Lipstick - szminka - długotrwała, nie podkreślała suchych skórek.

Sephora, Cream Lip Stain - matowa pomadka - mega trwała! Mój KWC <3

Lovely, Liquid Camouflage - korektor - super kryje, nie roluje się.

Eveline Cosmetics, Celebrities - eyeliner - świetny pędzelek, kolor mocno czarny

Maybelline, Tattoo Liner - eyeliner - fajnie się współpracowało, ale do czasu, ponieważ później ,,pisak" zaczął się rozdwajać.

Essence, Eyebrow Designer - kredka do brwi - kredka, jak kredka, ale nie była zła.

Nivea, Strawberry Shine - pomadka - nawilża, dobra w smaku.

Bielenda, Vege Detox - płyn micelarny - dobrze zmywał makijaż, ale strasznie szczypał w oczy.

Bielenda, Liquid Makeup Remover - płyn do demakijażu oczu i ust - pisałam o nim TUTAJ.

Botanique - czarna maska węglowa peel-off - łatwo zeszła, nie podrażniła, mocno oczyściła skórę - efekt był widoczny około tygodnia.

Selfie Project, Shine Like a Pearl - maseczka peel-off - nic nie zrobiła.                                             Ale pewnie kupię za wygląd :D

Selfie Project, Shine Like a Star - maseczka peel-off - pisałam o niej TUTAJ.

Bielenda, Carbo Detox - maseczka - oczyszcza, nie podrażnia skóry.

Isana - płatki kosmetyczne (duże) - nie rozwarstwiają się, są super. 

BeBeauty - płatki kosmetyczne - uwielbiam je! 


Które z tych produktów znacie, lubicie, nie lubicie? :)



8 komentarzy:

  1. Ja także lubię ten korektor Lovely, Liquid Camouflage ;) Zazwyczaj czytam dobre komentarze o podkładzie Catrice i mnie zaskoczyłaś ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam korektor lovely, znam też maskę bielendy - kiedyś bardzo lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. oo, mnie się wydaje, że są to popularne kosmetyki :D

      Usuń

Komentując zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.



Archiwum bloga

Copyright © 2016 Beauty and lifestyle ! , Blogger