Witajcie!
Wiecie jak szczególnie odczuwam mijający czas? Przez pisanie projektu denko.
Wibo, Diamond Illuminator - rozświetlacz - uwielbiam go! Pięknie rozświetla, nie jest zbyt błyszczący. Pisałam o nim TUTAJ.
Janda, Make Up - próbka podkładu - byłam pozytywnie zaskoczona. Dobrze krył, lekko matowił, nie ścierał się. Kupię pełną wersję!
Eveline, Advance Volumiere - serum do rzęs - był to produkt, który nie robił nic... Ani nie sprawdził się jako baza pod tusz, ani nie ochraniał rzęs...
Maybelline, Fit Me - korektor - dobrze krył cienie pod oczami, nie wysuszał skóry.
Nivea, Fruity Shine - pomadka - była pyszna w smaku! Mówcie co chcecie, ale pomadka musi być smakowita :D No i całkiem nieźle nawilżała.
Wibo, Fixing Spray - utrwalacz makijażu - tak na co dzień się sprawdzał, ale na kilkunastogodzinne utrwalenie nie ma co liczyć.
Bielenda, Make Up Cover - podkład - był dobrze kryjący, lubił się ze wszystkimi pudrami, jakie używałam.
Maybelline, Fit Me - puder - dobrze i na długo matowi, a tego od pudru oczekuję.
E-naturalne - peeling z pestek malin - jest uniwersalny - używałam go, zarówno do twarzy, jak i do ciała. Dobrze ,,zdziera" naskórek. Pisałam o nim TUTAJ.
Janda, Make Up - próbka podkładu - byłam pozytywnie zaskoczona. Dobrze krył, lekko matowił, nie ścierał się. Kupię pełną wersję!
Eveline, Advance Volumiere - serum do rzęs - był to produkt, który nie robił nic... Ani nie sprawdził się jako baza pod tusz, ani nie ochraniał rzęs...
Maybelline, Fit Me - korektor - dobrze krył cienie pod oczami, nie wysuszał skóry.
Nivea, Fruity Shine - pomadka - była pyszna w smaku! Mówcie co chcecie, ale pomadka musi być smakowita :D No i całkiem nieźle nawilżała.
Wibo, Fixing Spray - utrwalacz makijażu - tak na co dzień się sprawdzał, ale na kilkunastogodzinne utrwalenie nie ma co liczyć.
Bielenda, Make Up Cover - podkład - był dobrze kryjący, lubił się ze wszystkimi pudrami, jakie używałam.
Maybelline, Fit Me - puder - dobrze i na długo matowi, a tego od pudru oczekuję.
E-naturalne - peeling z pestek malin - jest uniwersalny - używałam go, zarówno do twarzy, jak i do ciała. Dobrze ,,zdziera" naskórek. Pisałam o nim TUTAJ.
Eveline - różany płyn micelarny - dobrze zmywa makijaż, ładnie pachnie, no i jest wydajny.
Eveline - nawilżający płyn micelarny - j.w.
Biolonica - krem regenerujący do twarzy - dobrze nawilża, przy regularnym stosowaniu wygładza skórę.
Lab One No1, Eyeskin Care - krem pod oczy - nawilża, wygładza skórę. Nie wysusza. Pisałam o nim TUTAJ.
Lomi Lomi - maska kojąca - rzeczywiście ,,wyciszyła" skórę, nawilżyła, ale jak większość masek w płachcie była za bardzo namoczona.
Miss Sporty, Color Clubbing - lakier do paznokci - dobrze się malowało, nie smużył, nie bąbelkował, jeśli chodzi o trwałość to u mnie było standardowo (2 dni).
Collection 2000, Work The Colour - lakier do paznokci - był lichy, bo żeby ładnie przykryć paznokieć potrzebowałam 3-4 wartsw!
BioFresh, Rose Of Bulgaria - krem do rąk - ładnie pachniał, pozostawiał dłonie gładkie. Niestety średnio nawilżał, ale wiosną/latem chętnie po niego sięgnę.
Johnson's, Body Care - krem do rąk - przyjemnie pachniał, dobrze nawilżał.
BeBeauty - złuszczające skarpety do stóp - wykonały swoje zadanie.
Bielenda - olejek do kąpieli - był wielofunkcyjny - fajnie natłuszczał wodę przy kąpieli, dobrze mył pod prysznicem, a i pędzle dobrze mył.
Femina, Intima - płyn do higieny intymnej - dobrze mył, nie podrażniał.
L'Oreal, Prodigy - na zdjęciu mam tylko odżywkę po farbowaniu, ale opiszę farbę :) Otóż owa farba dobrze farbuje (masło maślane, ale wiecie o co chodzi). Kolor wyszedł ładny, taki jak miał być. Nie podrażniła, nie uczuliła.
Garnier, Ultra Doux - odżywka - pięknie pachnie, nie plącze włosów, pozostawia je miękkimi i sypkimi.
Garnier, Fructis - odżywka - spełniała swoje zadanie - chroniła kolor, ale pozostawia włosy matowymi.
Nivea, Ultra Strong - lakier do włosów - średnio utrwalał, ale nie było najgorzej.
Colgate, MaxWhite - pasta do zębów - dobrze myje, odświeża.
Colgate, MaxWhite Luminous - pasta do zębów - również dobrze myje, lekko wybiela zęby.
Te płatki pojawiają się u mnie w każdym denku, także powiem tylko tyle, że je uwielbiam!
No i tyle. Co znacie z tych produktów? :)
Zdecydowana większość kosmetyków jednak Ci się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie peeling z pestek malin - muszę się cofnąć do jego recenzji.
Koniecznie przeczytaj recenzję! ;)
UsuńDiamond Illuminator jest świetny. Mój się niestety cały pokruszył i teraz jest sypkim wariantem :) Waciki z Biedronki najlepsze :)
OdpowiedzUsuńMój też się pokruszył, ale i tak był świetny ;D
Usuńwooow ile kolorówki! zazdroszczę za każdym razem jak widze tyle zużyć kolorowych :D
OdpowiedzUsuńOstatnimi czasy kończę kolorówkę, aż jestem zdziwiona :D
UsuńSpore denko, miło wspominam krem od Biolonica,
OdpowiedzUsuńCieszę się ;)
UsuńMiałam podkład Bielenda i płyn Eveline - przyjemne produkty, ale nie wrócę raczej do ich ponownie :P
OdpowiedzUsuńJa zapewne wrócę ;D
UsuńŚwietne denko. Ja mam ten korektor z Maybelline. Miałam rozświetlacz z Wibo oraz odżywkę z Garniera.
OdpowiedzUsuńCiekawe denko miałam z tego płyn z Eveline i chciałabym wypróbować ten rozświetlacz z Wibo :)
OdpowiedzUsuńRozświetlacz kosztuje grosze, także żal nie wypróbować :)
UsuńJa aktualnie używam tej pasty Colgate, ale zaraz wracam do Sensodyne delikatne wybielanie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć
OdpowiedzUsuńFajne denko :)
OdpowiedzUsuńTeż polubiłam się z różanym micelem z Eveline :) Ale odżywka Garniera z awokado była dla moich włosów zbyt słaba :P
OdpowiedzUsuńNie miałam większości produktów z Twojego denka, zastanawiam się nad kiloma pozycjami, ale to chyba nie teraz :) Poczytam Twoje recenzje i zobaczę co i jak :)
OdpowiedzUsuńSporo udało Ci się wykończyć:D Miałam chyba tylko korektor Fit Me ale jakoś niestety nie przypadł mi do gustu wolę ten z gąbeczką:) Pozdrawiam:*
OdpowiedzUsuń