Żel pod prysznic Balea Black Secret
pozwala rozkoszować się zapachem wanilii i pomarańczy, który rozpieszcza
i uwodzi zmysły. Pielęgnacyjna formuła żelu pozwala zachować
równowagę nawilżenia skóry i chroni ją przed wysychaniem. Zanurz się w
magii owoców i kwiatów! Produkt wegański. Edycja limitowana.
300 ml
ok. 6 zł
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Coco-Glucoside, Sodium Lauroyl Glutamate, Glyceryl Oleate, Glycerin, Inulin, Lecithin, Polyquaternium-7, Citric Acid, Styrene/Acrylates Copolymer, Propylene Glycol, Sodium Sulfate, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Tocopherol, Parfum, Sodium Benzoate, Phenoxyethanol, CI 15510, CI 16255.
Gęsta, ale łatwo się rozprowadza.
Słodki, ale nie mdły. Pachnie jak jakieś ciastka, które jadłam jak byłam mała. Piękny !
Już na samym początku powiem, że pokochałam go!
Żel mieści się w wygodnej, poręcznej plastikowej butelce. Łatwo się rozprowadza, dobrze się pieni. Co najważniejsze dobrze myje, oczyszcza. Nie powoduje uczucia ściągnięcia skóry, nie wysusza. Dzięki wspaniałemu zapachowi, odpręża, relaksuje. Niestety zapach nie pozostaje na skórze, ale wybaczam to. Jest wydajny, z czego bardzo się cieszę, bo nie mam do niego dostępu w Polsce, poza tym jest to limitka.
Miałyście ten żel? Gdzie mogę niedrogo kupić kosmetyki Balea? (internetowo)
I oczywiście SLS na drugim miejscu. .. nie dla mnie ;/
OdpowiedzUsuńMnie nie przeszkadza ;)
UsuńZapach musi być obłędny:)
OdpowiedzUsuńI jest! ;)
UsuńMiałam jeden żel Balea z tegorocznej wakacyjnej limitowanki :)
OdpowiedzUsuńJaki? :)
UsuńMiałam ten żel zimą i wtedy zapach mi się podobał ;)
OdpowiedzUsuńMnie się zawsze podoba ;D
Usuńkiedyś używałam produktów tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Ja używam kiedy je dostanę, bo nie bywam w Niemczech, ani w Czechach :(
UsuńMiałam go. Pachniał super, ale niestety mnie uczulił:/
OdpowiedzUsuńOjej, to niefajnie...
UsuńJa uwielbiam zele Balea, mam jeszcze trzy w zapasie i ciagle mam ochote na nowe zapachy! Limitowanki maja zazwyczaj przecudnie pachnace!
OdpowiedzUsuńOj tak, limitki są przecudowne ;)
Usuńnie miałam tego żelu ale z tego co mi się wydaje to internetowo "strasznie" drogo jak na ich cene stacjonarną wychodzi kupować balea :)
OdpowiedzUsuńPrawda, internetowo jest drogo.
UsuńNigdy nie miałam tego żelu, ale od czasu do czasu lubię użyć tych balea (bo mnie trochę wysuszają jednak...) :) Pięknie zazwyczaj pachną, choć ja wybieram raczej te owocowe i kwiatowe ;) A gdzie kupić niestety nie wiem, mój mąż jeździ bardzo często za granicę i przywozi mi je z węgier, więc nawet nigdy nie szukałam...
OdpowiedzUsuńmnnie nie wysuszają na szczęście ;)
UsuńW internetowych drogeriach ceny są dosyć wysokie w porównaniu do stacjonarnych 0,55 eur. centów. :) Lubiłam zapach tego wariantu. :)
OdpowiedzUsuńStacjonarnie są tanie jak barszcz ;D
UsuńMyślę, że tak, jest wyjątkowy :)
OdpowiedzUsuńwidziałam je stacjonarnie w Rzeszowie ostatnio ; D!
OdpowiedzUsuńzapach by do mnie chyba nie przemowil ;<
OdpowiedzUsuń