Cześć. Kilka dni temu skończył się wrzesień, dlatego czas na post o pustakach ;)
Złuszczająca maska do stóp - lekko złuszczyła mi skórę, poza tym nic. Nawet nie miałam czego "skubać" :D Niestety wydałam pieniądze w błoto.
Eveline Cosmetics - chłodzący żel po opalaniu - coś wspaniałego! Łagodził skórę po opalaniu.
Ziaja - peeling do twarzy i ciała - zdzierakiem to on nie był. Pisałam o nim TUTAJ.
Lirene - samoopalacz - w sumie to go nie użyłam, stracił ważność, więc się żegnamy.
Tesori d'Oriente - żel pod prysznic - dość ładnie pachniał, dobrze mył, jednak mnie nie zachwycił.
Balea - żel przeciwcellulitowy - ujędrniał skórę, ale aplikacja nie była przyjemna.
Colodent - pasta do zębów - pojawia się po raz kolejny.
Colgate - pasta do zębów - jeszcze się pojawi.
Fitomed - tonik oczyszczający - dobrze oczyszcza, nie ściąga. Pisałam o nim TUTAJ.
Ziaja - liście manuka, krem na noc - nie wysuszał, rozjaśniał zaczerwienienia, niedoskonałości.
BeBeauty - płyn micelarny - mój ulubieniec!
Avon, Solutions - krem koloryzująco-nawilżający - nie koloryzował, w sumie to nic nie robił.
Avon, Clearskin - maseczka głęboko oczyszczający pory - oczyszcza, zmniejsza pory.
Eveline Cosmetics - dwufazowy płyn do demakijażu oczu i ust - nie lubię dwufazówek, więc i tej nie polubiłam.
Carea - płatki kosmetyczne - najlepsze!
Inglot - eyeliner - użyłam go raz, więc się nie wypowiem.
Avon, ExtraLasting - szminka - dość długo się trzyma na ustach, schodzi jednolicie. Pisałam o niej TUTAJ.
Essence, ColorFlash - tusz do rzęs - był koloru różowego! Ładnie podkreślał rzęsy, nie osypywał się.
Maybelline, Satin Dream - podkład, próbka - dobrze kryje.
Rossmann - szampon 2w1 - nie wiem dlaczego go kupiłam. Plątał włosy, więc używałam go do... czyszczenia dywanu!
Farmona, Jantar - odżywka, inaczej zwana wcierką - ładnie pachniała, wzmacniała włosy, pojawiło się duuużo baby hair.
Odżywki z farb - były cudowne! Szkoda, że nie można ich kupić osobno.
Lovely, UV Shine - lakier - dobrze krył. Ogólnie nie kupiłam go celowo, mądra ja nie przeczytałam, że jest to lakier UV.
Essence - pilnik - był całkiem dobry.
L'ambre, Passion D'ambre - ładny zapach, jednak nie do końca mój styl.
Miałyście coś?
22:59
Komentując zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.
Archiwum bloga
-
2020
(33)
- grudnia (2)
- listopada (4)
- października (3)
- września (3)
- sierpnia (2)
- lipca (4)
- czerwca (3)
- maja (3)
- marca (4)
- lutego (4)
- stycznia (1)
-
2019
(38)
- listopada (1)
- października (1)
- września (2)
- sierpnia (2)
- lipca (6)
- czerwca (3)
- maja (3)
- kwietnia (4)
- marca (5)
- lutego (5)
- stycznia (6)
-
2018
(64)
- grudnia (6)
- listopada (2)
- października (2)
- września (4)
- sierpnia (7)
- lipca (8)
- czerwca (7)
- maja (6)
- kwietnia (6)
- marca (6)
- lutego (3)
- stycznia (7)
-
2017
(55)
- grudnia (9)
- listopada (7)
- października (7)
- września (7)
- sierpnia (7)
- lipca (9)
- czerwca (1)
- marca (3)
- lutego (4)
- stycznia (1)
-
2016
(33)
- grudnia (2)
- listopada (1)
- października (1)
- sierpnia (2)
- lipca (1)
- czerwca (2)
- maja (2)
- kwietnia (2)
- marca (6)
- lutego (5)
- stycznia (9)
-
2015
(111)
- grudnia (7)
- listopada (12)
-
października
(8)
- Argan Star - odżywka dwufazowa kreatynowo-arganowa.
- Zdjęciowy przegląd lipca, sierpnia i września.
- Kuracja Keratynowa B.app zapobiegająca rozdwajaniu...
- Balea, Cellulite - żel pod prysznic - antycellulit...
- Bioelixire, Argan Oil - szampon z olejkiem arganowym.
- Przegląd promocji.
- Farmona, Jantar - odżywka do włosów i skóry głowy.
- Denko - wrzesień.
- września (14)
- sierpnia (6)
- lipca (7)
- czerwca (3)
- maja (9)
- kwietnia (14)
- marca (11)
- lutego (9)
- stycznia (11)
Wcierka Jantar bardzo często gości w mojej łazience :)
OdpowiedzUsuńK
U mnie też, jest świetna!
UsuńCiekawi mnie ta maseczka z Avonu, ponoć jest naprawdę fajna :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo dobra :)
UsuńMiałam tylko pastę Colgate
OdpowiedzUsuń;)
UsuńLubię ten tonik fitomedu.
OdpowiedzUsuńWiększości nie znam, chociaż płyn BeBeauty i tonik Fitomed bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJa też je lubię ;)
UsuńUwielbiam odżywki z farb.
OdpowiedzUsuńNajlepszy wymysł technologii :P
Niezłe zużycie :) widzę wśród pustek mój ulubiony Jantar :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię jantar; )
OdpowiedzUsuńjest naprawdę świetny!
UsuńNie miałam nic z twojego denka. ;)
OdpowiedzUsuńMicel i płatki z Biedry to również moi ulubieńcy:) Nie opisałaś próbki żelu z OS, ale ja akurat lubiłam tę wersję:)
OdpowiedzUsuńMiałam limonkowy peelin ziaji ale jak dla mnie był bublem - ani to do twarzy, ani do ciała się nie nadawało :/
OdpowiedzUsuńWcierka Jantar ma super zapach, a waciki Carea uwielbiam i cały czas do nich wracam :)