Nie wiem jak u Was, ale u mnie od kilku dni pogoda zrobiła się iście jesienna. Nie narzekam, nie licząc tego, że prawie nie pada i jest strasznie zimno.
W przerwie między jednym odcinkiem Wspaniałego stulecia a drugim (jestem uzależniona i oglądam naprzód) przedstawię peeling do ciała i twarzy.
ok. 7 zł
200 ml
Peeling jest wodnisty, koloru zielonego, z małymi ziarenkami.
Limonkowy. Troszkę przypomina mi odświeżacz do toalet. Ale nie jest zły ;)
Nie jest mocnym zdzierakiem. Jeśli chodzi o twarz to może być, chociaż i tak używam pasty peelingującej, za to do ciała jest zbyt delikatny. Nie podrażnia, co jest plusem.
Zawiódł mnie, szukałam mocnego zdzieraka, a tu takie rozczarowanie.
Wciąż szukam pożądnego peelingu, polecacie coś?
Miałyście ten peeling?
Nie miałam. Ja obecnie porzuciłam peelingi i używam wyłącznie pasty z Ziaji, jest najlepsza! :D
OdpowiedzUsuńskusiłam się na niego w tamtym roku w wakacje w nadziei, że będzie to zdzierak... też się zawiodłam :P a zapach kojarzy mi się identycznie :D
OdpowiedzUsuńjeżeli coś jest do twarzy i ciała to nie ma szans, żeby było mocnym zdzierakiem.
OdpowiedzUsuńja polecam Farmona, Tutti Frutti, Peeling do ciała. czuć, że to peeling a przy okazji przepięknie pachnie.
Lubię Ziaję więc chętnie wypróbuje
OdpowiedzUsuńLubię ten zapach ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki Ziaji. Tanie a dobre :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))
Ciebie zawiódł, a mnie się pewnie spodoba, bo skórę mam suchą i wrażliwą; )
OdpowiedzUsuńUWIELBIAM KOSMETYKI ZIAJI
OdpowiedzUsuńChociaż dobrze, że nie podrażnił :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten peeling, tylko w wersji saszetkowej. Mi się bardzo dobrze sprawdził, a nie wiedziałam, że istnieje pełna jego wersja. :D
OdpowiedzUsuńJa wolę delikatne zdzieraki :D
OdpowiedzUsuńCzyli pewnie ten przypadłby mi do gustu :D
OdpowiedzUsuńLubie ziaję i będąc w Polsce często kupuje ich produkty...
OdpowiedzUsuń