17:24

Regenerum - regeneracyjna kuracja do dłoni.

Witajcie!

Nie mogę uwierzyć, że już wrzesień. Niestety nieubłaganie zbliża się jesień, której nie znoszę, nienawidzę zimna, ciemnych poranków, szybko zapadającej nocy... Dlatego korzystam z lata ile mogę, stąd też moja nieobecność tutaj, ale już powracam...

Kręcka na punkcie gładkich, nawilżonych dłoni mam od zawsze, ale w okresie pandemii to się pogłębiło, dlatego chętnie próbuję przeróżnych kremów i innych produktów do dłoni. Jedne się sprawdzają, a inne są dziadowskie. Jak było z tą kuracją przeczytacie poniżej.

Opis produktu:

Kuracja w formie rękawiczek to profesjonalny zabieg termoaktywny,
który dzięki stopniowemu uwalnianiu składników zapewnia długotrwałe nawilżenie a dodatkowo przeciwdziała oznakom starzenia.
Intensywnie odżywia i regeneruje nawet bardzo przesuszoną skórę, intensywnie nawilża, przeciwdziała oznakom starzenia, przywraca skórze miękkość i gładkość, łagodzi podrażnienia oraz ujędrnia i uelastycznia skórę.
Nie zawiera parabenów, silikonów i barwników.
Efekt jedwabiście gładkich, zregenerowanych i ujędrnionych dłoni widoczny po 1. użyciu.

Cena:

17,90 zł

Skład:

Aqua, Isocetyl Stearate, Gylcerin, Dimethicone, Steareth-7 Steareth-10,  Butyrospermum Parkii Butter Extract Rosa, Rugosa Flower Oil, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Imidazolidinyl Urea,
Sodium Polyacrylate, Tocopheryl Acetate, Triethanolamine, Allantoin, Carbomer, Hyaluronic Acid,
Disodium EDTA, Citronellol, Linalool, Geraniol

Zapach:

przyjemny, delikatny. Utrzymuje się na dłoniach przez kilka godzin.

Opakowanie:


kartonowe pudełko, w którym znajdziemy saszetkę z rękawiczkami. 

W opakowaniu mamy dwie rękawiczki, średniej wielkości - będą dobre, zarówno dla osób z większymi dłońmi (mężczyźni mogą śmiało ich używać), jak i z mniejszymi (jak na przykład ja:D ). 

Dodatkowo przy rękawiczkach mamy pasek, który zaciskamy i rękawiczki trzymają się na dłoniach. 

Rękawiczki są nasączone płynem, ale nie musimy się obawiać, że wyleje się.                                Wiadomo nie wykonujemy jakiś gwałtownych ruchów, ale spokojnie możemy ruszać rękami.

Po upływie czasu, czyli 35 - 50 minut ściągamy rękawiczki, chociaż ja trzymałam dokładnie godzinę i 5 minut, bo usnęłam oglądając serial :D 

Resztkę serum wmasowałam w dłonie i ... byłam zachwycona! Dłonie były mega miękkie, gładkie, nawilżone, wierzcie mi, ale naprawdę czułam to nawilżenie. 

Nie miałam lepkich rąk, produkt nie pozostawił tłustego filmu na skórze. 

Efekt utrzymywał się przez ponad tydzień, pomimo ,,męczenia" dłoni płynami dezynfekującymi i ciągłym myciem.

Rękawiczek używałam dwa razy, szczelnie zapakowałam i schowałam, po 2 tygodniach użyłam ich ponownie :)

 

Mieliście okazję używać tego produktu? Jeśli nie to koniecznie wypróbujcie! :)

8 komentarzy:

  1. Nie używałam jeszcze tego typu produktów, ale chyba muszę na jesień się zaopatrzyć w takie rękawiczki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz trochę doprowadziłam moje ręce do dobrego stanu ale jak znów się pogorszy po płynach do dezynfekcji to wypróbuje tego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa kuracja, mialam kiedys odzywke do wlosow Regenerum i wspominam calkiem fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba wszystkie produkty Regenerum, które miałam to lubię :)

      Usuń
  4. Nie używałam takich rękawiczek.

    OdpowiedzUsuń

Komentując zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.



Copyright © 2016 Beauty and lifestyle ! , Blogger