Witajcie!
Przez kilka dni zastanawiałam się czy już publikować tę recenzję, czy poczekać trochę. Ale stwierdziłam, że już się ona pojawi... Musimy jakoś żyć, jakoś przetrwać ten ciężki czas. Głęboko wierzę, że Polacy zjednoczą się w walce i za miesiąc/półtora wszystko wróci do normy.
Akcję #zostańwdomu większość wzięła sobie do serca. No dobra, koniec tego dołowania, poczytajcie co sądzę o tym płynie.
Opis produktu:
Rozkoszuj się momentem odprężenia. Naturalny lawendowy olejek eteryczny i
ekstrakt waniliowy roztaczają łagodnie harmonizujący aromat, który
pobudza do marzeń i nastraja do odprężającego snu. Natłuszczający olejek
wiesiołkowy chroni skórę przed wysuszeniem.
Najwięcej przyjemności da Państwu 15-20 minutowa kąpiel w temperaturze
36-38*C.
Sposób użycia : wlać 1/2 lub 1 nakrętkę pod strumień wody.
UWAGA : w celu uniknięcia zabarwień unikać kontaktu nierozcieńczonego
płynu z przedmiotami, po kąpieli spłukać wannę ciepłą wodą.
Pojemność:
400 ml
Cena:
ok. 22 zł
Skład:
Aqua (Water), Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, PEG-18
Glyceryl Oleate/Cocoate, Coco Glucoside, PEG-40 Sorbitan Peroleate,
Lavandula Angustifolia (Lavender) Oil, Lavandula Hybrida Oil, Vanilla
Planifolia (Vanilla) Fruit Extract, Oenothera Biennis (Evening Primrose)
Oil, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Oil, Linalool, Limonene,
Coumarin, Sodium Levulinate, Sodium Anisate, Parfum (Fragrance),
Glycerin, Citric Acid, Tocopherol, CI 16255, CI 28440,
CI 42090.
Zapach:
nie słodki, nie mdlący, dość intensywny. Najpierw wyczuwam zioła, które kojarzą mi się ze sklepem zielarskim, za moment ,,wybija się" lawenda i ten zapach towarzyszy do końca kąpieli. Nawet trochę dłużej, bo jeszcze kilkanaście minut po spuszczeniu wody z wanny, łazienka pachnie lawendą.
Konsystencja:
jak to przy płynie - jest płynna ;D
Płyn jest koloru niebieskiego, właściwie granatowego. Barwi wodę, ale piana jest biała.
Opakowanie:
plastikowa butelka, z nakrętką. Otwór jest dość duży, dlatego musimy uważać, by nie wlać zbyt dużo płynu.
Moje wrażenia:
Płyn pięknie pachnie, czy rzeczywiście uspokaja i wycisza? Hmm... Mnie każda kąpiel wycisza, to jest taka chwila zapomnienia, odprężenia. Szybko się pieni, piana utrzymuje się długo, nie znika po kilku minutach. Płyn zabarwia wodę, co mnie mega cieszy. Mam w sobie coś z dziecka :D
Płyn nie barwi skóry, ręcznika mi też nie zabarwił, ale za to wannę tak. Jednakże nie mam najmniejszego problemu z umyciem - wystarczy spłukać wodą, przetrzeć gąbką i już.
Produkt nie wysusza skóry.
Płyn jest naprawdę wydajny - jedna nakrętka spokojnie wystarcza na kąpiel.
Zakochałam się w tym kosmetyku!
Miałyście już okazję używać tego płynu? :) Trzymajcie się zdrowo!
Odpowiedni płyn i tworzy się klimacik :)
OdpowiedzUsuńDokładnie!
UsuńJA niestety aktualnie nie mam wanny i rozpaczam z tego powodu :( Prysznic jest do bani
OdpowiedzUsuńJa jeszcze mam, ale po remoncie będzie sam prysznic ;(
UsuńAle po ślubie koniecznie będzie wanna!
Miałam go kiedyś. Chociaż nie przepadam za lawendą to ten zapach bardzo mi się podobał :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam zapach lawendy :)
UsuńLubię ich kosmetyki, chociaż dawno ich nie używałam :)
OdpowiedzUsuńA u mnie to był pierwszy kosmetyk tej marki :)
UsuńUwielbiam dodatki do kapieli tej marki <3
OdpowiedzUsuńJa już też!
Usuń