Witajcie!
Zamiast korzystać z pięknej pogody w tym tygodniu, ja siedziałam w domu chora. Siedziałam? Właściwie to leżałam. Ale już jest lepiej, o wiele lepiej ;)
W lipcu i sierpniu zużyłam ,,kilka" produktów. Zobaczcie!
Garnier - płyn micelarny - super zmywa makijaż, nie podrażnia oczu.
Bourjois - płyn micelarny - niby dobrze zmywa, ale nie polubiłam go.
Nivea, MicellAir - płyn micelarny - dobrze zmywa, nie podrażnia oczu.
A-Derm, Phys-AC - żel do mycia twarzy - dobrze myje, nie uczula.
Bioderma, Sebium - krem - szybko się wchłania, więc jest idealny pod makijaż, dobrze matowi.
Avon, Clearskin - żel redukujący niedoskonałości - niby wysuszał nieprzyjaciół, ale znam lepsze produkty.
Evree, Sugar Lips - peeling do ust - pisałam o nim TUTAJ. Był dobry, ale pod koniec denerwował mnie zapach, chociaż na początku go lubiłam.
Cien - płatki kosmetyczne - całkiem niezłe. Nie rozwarstwiają się, nie przemakają.
Life - płatki kosmetyczne - ich nie polubiłam. Rozwarstwiały się dziady.
Cien - płatki kosmetyczne - były dość cienkie.
Biovene - maska do włosów w ... czepku - o niej pisałam na instagramie. Byłam zachwycona!
Joanna - szampon wzmacniający - dobrze myje, chociaż włosy są lekko szorstkie na początku.
Serio wzmacnia włosy.
Chantal, Expert Therapy - odżywka, szampon - szampon dobrze myje, ale bez rewelacji. Odżywka nie była dobra, bo obciążała włosy. Do tego butelki były strasznie twarde.
Douglas, Hair True Volume - maska dodająca objętości - bez zaskoczenia. Włosy nie zyskały na objętości, ale były bardzo gładkie i błyszczące.
Eveline Cosmetics, Art Professional Make-up - puder - dobrze matowił, nie podkreślał suchych skórek.
Maybelline, Fit Me - puder - uwielbiam! W połączeniu z podkładem z tej serii matowi na naprawdę kilka dobrych godzin.
Maybelline, Fit Me - podkład - nie roluje się, nie robi maski, dobrze kryje i matowi.
EOS - pomadka - ech te ,,jajeczka". Niby ich nie lubię, a lubię. Średnio nawilżał, ale wygładzał usta.
Bourjois, Healthy Mix - krem BB - w tamte wakacje uwielbiałam go, a w te nienawidziłam. Nie krył, nie trzymał się twarzy. Totalny bubel. Nie wiem czy to przez to, że trochę był otwarty, czy co.
Lovely, Celeb - eyeliner - na początku był spoko, ładnie czarny, długotrwały. Ale potem zrobił się suchy.
L'Oreal Paris, Infalible - pomadka i błyszczyk - jako błyszczyk był niezły. Trzymał się na ustach około godziny, więc jak na błyszczyk nie było źle, jako pomadka? Produkt schodził w 10 minut.
Estee Lauder, Sumptuous Extreme Lash Multiplying Volume - tusz - fajnie pogrubiał rzęsy, ale szybko wyschnął.
Gillette, 3Match - pianka do golenia - nie powodowała podrażnień po goleniu, w ogóle miałam wrażenie, że nogi były gładsze niż po innych piankach.
Nivea, Fresh Natural - dezodorant - przyjemnie pachnie i chroni. Pisałam o nim TUTAJ.
Nivea, Dry Comfort - dezodorant - dobrze chronił, nawet podczas wielkich upałów.
Le Petit Marseillais - dezodorant - ładnie pachniał, niby chronił, ale nie został moim ulubieńcem.
Soraya, Lactissima - żel do higieny intymnej - nie podrażniał, ale nie polubiłam go.
Isana, Duchgel - olejek do mycia - świetnie myje pędzle i gąbki.
BeBeauty, Pomegranate&Mint - żel pod prysznic - cudny zapach, dobrze myje. No i tani jak barszcz (swoją drogą to nie wiem ile kosztuje barszcz:D ).
Farmona, Tutti Frutti - peeling - całkiem fajnie oczyszcza, ale strasznie ubrudził kabinę prysznicową (i to nie w mojej łazience tylko na wakacjach:D ).
Facelle - płyn do higieny intymnej - fajnie odświeża, nie podrażnia.
Back To Nature - peeling do ciała - kokosa to nie czułam, ale ogólnie fajnie złuszczał.
Elmex - pasta do zębów - dobrze myła.
Colgate - pasty do zębów - również dobrze myły.
Avon, Care - krem do rąk - wcale nie pachniał bananami, nie nawilżał.
Bielenda - krem opatrunek - świetny! Pisałam o nim TUTAJ.
Bielenda, Algi Morskie - olejek do ciała - świetnie nawilża! Kupię pełną wersję!
Bosphaera - krem do rąk i stóp - nie spodobał mi się zapach, także nie kupię.
Bosphaera - masło do ciała - przyjemnie pachniał, nawilżał. Z pewnością kupię pełną wersję na jesień/zimę.
Eveline Cosmetics - maska węglowa - całkiem nieźle oczyszcza.
Tołpa, Green - krem - szybko się wchłania, matowi.
Sesderma, Resveraderm - krem - fajna konsystencja, szybko się wchłaniał.
Bielenda, Zielona Herbata - krem - szybko się wchłania, pięknie pachnie.
Sylveco - krem nagietkowy - szybko się wchłania, dobry pod makijaż.
Yonelle - krem - nic nie robił, nie kupię pełnej wersji.
Yonelle - mus perfektor - nic nie robił.
Vianek - krem do twarzy - nie zachwycił mnie, ale nie mówię nie.
Calluna Medica - krem - jw.
Ziaja - wszystkie próbki użyłam do stóp i nóg, ponieważ moja twarz nie lubi się z tą marką.
Ufff, to byłoby na tyle. W lipcu brałam udział w akcji ,,letnie próbkowanie" na instagramie, stąd udało mi się zużyć trochę próbek.
Znacie któreś z tych produktów? Dajcie znać! ;)
Maskę w czepku chcę poznać, wiele osób ja chwali
OdpowiedzUsuńNiezłe denko! :D
OdpowiedzUsuńZnam i lubię płyn micelarny z Garniera, płyn micelarny z Nivea (mam kolejne 400 ml opakowanie), z płatkami Cien średnio się polubiłam wolę BeBeauty te duże, pastę Emex i Colgate i to by było na tyle :) Maskę Biovene miałam, ale z aloseme, kolagenem i soją i dobrze się sprawdziła a ostatnio w Rossmannie skusiłam się na wersję z lawendą i mam nadzieję,że również się nie zawiodę. Na podkład i puder Fit Me mam ochotę :) a i na krem BB z Bourjouis :) Spore denko :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z Twojego denka.
OdpowiedzUsuńMiałam podkład fit me i facelle. Oba kosmetyki sie u mnie sprawdziły :) dodałam Twój blog do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńNiezłe denko :) I brawo za szczerość!
OdpowiedzUsuńDużo się tego nazbierało przez te miesiące :) I ile kolorówki, brawo :)
OdpowiedzUsuńbardzo duzo tego gratki:)
OdpowiedzUsuńUżywałam przez jakiś czas płynu micelarnego Z garniera ale jednak wróciłam do mleczka... Tą formuła mi nie pasuje, mam wrażenie że muszę długo trzeć oczy zanim wszystko zmyję. Facelle też używałam i też jest ok. Znam też pastę elmex :) jest bardzo dobra
OdpowiedzUsuńale ogromne denko ;)
OdpowiedzUsuńUwierzysz? - ja nie miałam żadnego z tych kosmetyków..aż sama jestem zdziwiona.
OdpowiedzUsuńSolidne denko, sama mam podobne odczucia z tym plynem micelarnym od Bourjois ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio kupiłam na Iwos niebieski krem nawilżający z Vianka - super się u mnie sprawdzil, bardzo polecam! A maski w czepku na pewno spróbuję!
OdpowiedzUsuńCałkiem sporo tego zużyłaś :) Wpadło mi w oko kilka kosmetyków, które chciałabym poznać ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię płynu z Graniera ;) znam podkład fit me i mi się podobał :)
OdpowiedzUsuńMoże i ja wypróbuję peeling do ust :)
OdpowiedzUsuńZ tych produktów znam peeling z Tutti Frutti i krem do rąk z Bielendy :) Oba produkty bardzo dobrze działały :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO! Miałaś próbki z Vianka i Sylveco, przyjrzyj się bliżej ich kosmetykom, bo warto :)
OdpowiedzUsuń