Witajcie!
Zbliża się lato, niektórzy już zakładają sandały, mnie jeszcze jest zimno, ale o stopy już dbam. W sumie to robię to cały rok, bo stopy, a szczególnie pięty to moja... masakra. Serio, są suche, grube (nie wiem jak to wytłumaczyć), w każdym razie potrzebuję mocnych peelingów i porządnie nawilżających kremów.
Obietnice producenta:
Krem peelinguąjcy Fuss Wohl subtelnie oczyszcza i
eliminuje martwy naskórek, przywracając stopom miękką i gładką skórę.
Produkt doskonały do pielęgnacji stóp, kolan i łokci. Receptura
preparatu zawiera glicerynę, olejek migdałowy, wyciąg z kasztanowca i
masło shea, dzięki czemu regenerują, nawilżają i odżywiają skórę.
Pojemność:
75 ml
Cena:
ok. 5 zł
Skład:
Aqua, Glycerin, Pumice,
Cetearyl Alcohol, Propylene Glycol, Glyceryl Stearate, Glyceryl Stearate
Citrate, Butyrospermum Parkii Butter, Prunus Amygdalus Dulcis Oil,
Sodium Stearoyl Lactylate, Aesculus Hippocastanum Seed Extract,
Allantoin, Hippophae Rhamnoides Oil, Tocopheryl Acetate, Citric Acid,
Sodium Benzoate, Phenoxyethanol, Potassium Sorbate, Benzoic Acid,
Dehydroacetic Acid, Sorbic Acid, Parfum.
Zapach:
pachnie cytrusowo
Konsystencja:
Lekko zbita, bardzo łatwo się rozprowadza
Opakowanie:
Produkt mieści się w tubce, która jest miękka, więc nie ma problemu z wydobywaniem produktu, otwieranej na zatrzask, lub klik, jak to nazywam :)
Peeling ma drobne cząsteczki, co bardzo mnie ucieszyło, zwykle wtedy naprawdę dobrze działa. Tak też było tym razem. Bardzo przyjemnie rozsmarowuje się na stopach, w moim przypadku szczególnie na piętach. Produktu używam, po uprzednim wymoczeniu stóp, w ciepłej wodzie, zwykle je moczę około 20 minut. Peelingiem masuję stopy przez kilka minut i płuczę wodą (nie tą, w której moczyłam nogi:D ).
Stopy stają się gładsze i nawilżone. Największe różnice zauważam przy regularnym stosowaniu, co zresztą nie jest nowiną.
Peeling pozostawia lekki film na stopach, ale mnie to nie przeszkadza, bo zawsze go używam na noc i jeszcze nakładam krem, także dla mnie to żaden problem.
Znacie ten kosmetyk? Macie problem ze stopami, czy jesteście szczęściarzami?
Miałam go kiedyś i dobrze wspominam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńZa taką cenę, chyba warto spróbować zatem :)
OdpowiedzUsuńDokładnie za taką cenę warto spróbować :)
Usuńmuszę sobie taki sprezentować;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
woman-with-class.blogspot.com
Niestety niezbyt przykładam się do pielęgnacji stóp.
OdpowiedzUsuńJa też tak robiłam kilka lat temu, ale w tym roku to zmieniłam :)
Usuńja rzadko przypominam sobie o swoich stopach, nie dbam o nie regularnie dlatego teraz koniecznością są skarpetki złuszczające
OdpowiedzUsuńSkarpetki to i ja muszę użyć ;)
Usuńmiałam kiedyś ten peeling i byłam zadowolona :D
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem kosmetyk jest nie najgorszy w swoim dzialaniu. Na pewno ma fajna konsystencję kremu wymieszanego ze sproszkowanym pumeksem. Przy dokładnej analizie składu okazuje się że wcale nie jest tak fajnie bo ma kilka nieciekawych składników.
OdpowiedzUsuńAnalizę znalazłam tutaj:
http://www.subiektywnik-kosmetyczny.pl/testy-kosmetykow/stopy/fusswohl-peeling-krem/