Witajcie!
Nie mogę uwierzyć, że mamy prawie połowę marca. Tegoroczny marzec idealnie wpasowuje się w powiedzenie: w marcu jak w garncu. Na początku było ciepło, wiosennie, teraz jest zimno, nawet bardzo zimno przez wiatr. Także ja w dalszym ciągu czekam na prawdziwą wiosnę i ciepełko ;)
Obietnice producenta:
Fixier-spray jest specjalistycznym preparatem do stosowania na
wykończony makijaż. Zapewnia on niewidzialną, ochronną powłokę, która
przedłuża trwałość oraz zabezpieczenie makijażu. Fixier-spray jest
niezwykle efektywny przy body- paitingu, wykonanych przy pomocy wodnych
farb Aquacolor. Fixier-spray należy spryskać cienką i równomierną
warstwą z odległości około 30-40 cm. Tak utrwalony makijaż jest odporny
na rozmazywanie i wycieranie się nawet, jeżeli jest na to szczególnie
narażony. Fixier-spray zawiera alkohol i dlatego też należy uważać na
oczy.
Pojemność:
50 ml, jest też dostępna wersja 300 ml
Cena:
50 ml kosztuje około 50 zł, zaś 300 ml około 110 zł.
Dostępność:
LadyMakeup, inne drogerie internetowe
Skład:
Butan, Isopropyl Alcohol, Propan, Arcylatest/t-Butylacrylamide Copolymer, Isopropyl Myristate, Diisopropyl Adipate
Opakowanie:
Plastikowa buteleczka, z atomizerem.
Zapach:
mocno alkoholowy, ale nie czuć go na twarzy
Sposób użycia:
Jest to mgiełka, więc ,,spsikujemy" twarz z pewnej odległości. Producent zaleca 30-40 cm, chociaż na opakowaniu jest napisane, że należy to zrobić z odległości około 20 cm. No więc, spróbowałam i z jednej, i z drugiej odległości. No i tak. 20 cm to stanowczo zbyt blisko. Robi się wtedy ciastko na twarzy. Wiadomo nie wygląda to ładnie. 30-40 cm to odpowiednia odległość.
Na początku czuć nieprzyjemne ściągnięcie skóry, ale po 2,3 minutach mija.
Działanie:
Fixing testowałam w ekstremalnych warunkach: na weselach podczas upałów i na co dzień. Na jednym weselu nie zdał testu pozytywnie. Makijaż robiłam koło 13, a zaraz przed 20 podkład zaczął się ścierać na nosie i na brodzie. Dałam szansę produktowi i na kolejne wesele użyłam innego podkładu. Tak, jak w przypadku poprzedniego wesela malowałam się przed 13. Miałam tą samą sytuację ze ścierającym się podkładem, tyle, że po 22. Na trzecim weselu było idealnie, podkład (jeszcze inny) nie ścierał się, makijaż trzymał się niemalże całą noc, z drobnymi poprawkami.
Nie wiem czy upały tak na to wpłynęły czy co... W każdym razie od utrwalacza oczekiwałam naprawdę długiego utrwalenia. Niestety trochę mnie zawiódł....
Wielkim plusem jest fakt, iż produkt nie zapycha. Nie podkreśla suchych skórek.
Podsumowując: Jestem dość zadowolona z kosmetyku, ale wiele drogeryjnych fixerów działa podobnie. Ale i tak uważam, że warto go wypróbować.
Używacie takich produktów? Jaki jest Waszym ulubionym? ;)
Nie mialam jeszcze nic z Kryolanu, ale kusi mnie ta marka swoimi profesjonalnymi kosmetykami :D
OdpowiedzUsuńMnie również kusi kilka kosmetyków ;)
UsuńBardzo fajny kosmetyk! Super
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie w wolnej chwili,
Miłego dnia, xx Bambi
Jest całkiem niezły ;)
UsuńMam w domu jedynie fixer Catrice. Sięgam po niego jedynie przy większych wyjściach i spisuje się dobrze :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam dużo dobrego o tym fixerze Catrice ;)
UsuńNie używałam. Miałam z Wibo i mi odpowiadał. Teraz mam z Essence i masakra jest :(
OdpowiedzUsuńMiałam Wibo i również byłam zadowolona ;)
UsuńWolałabym chyba sięgnąć po coś drogeryjnego i tańszego skoro ten fixer nie wyróżnia się niczym szczególnym.
OdpowiedzUsuńNo niestety nie jest jakiś wyjątkowy :(
Usuń