Cienie mieszczą się w niesamowitej palecie. Wygląda smakowicie, jak mleczna czekolada. No i ta oryginalna nazwa dodaje uroku.
Opakowanie jest plastikowe, odporne na upadki (oczywiście nieświadomie przetestowałam :D ). W środku znajduje się lusterko i podwójna pacynka. Paletkę bardzo łatwo się otwiera.
Dla ciekawych skład:
Mica, Talc, Magnesium Stearate, Paraffinum Liquidum, Ethylhexyl Palmitate, Polybutene, Dimethicone, Methylparaben, Propylparaben [+/-: CI 77891, CI 77491, CI 77492, CI 77499, CI 15850, CI 16035, CI 42090, CI 77742, CI 77510, CI 77007, CI 19140, CI 15985, CI 45410]
Cena: ok. 40 zł
W palecie znajduje się 16 cieni: 10 perłowych, 6 matowych.
Cienie są dobrze napigmentowane, nie sypią się bardzo, jednak zawsze najpierw maluję oczy, a potem nakładam podkład itp. Cienie dobrze się łączą ze sobą, łatwo się rozcierają.
No i oczywiście nie może zabraknąć swatchy:
Bardzo je lubię, można nimi wykonać naprawdę piękne makijaże.
Gorąco polecam!
Mam ją, bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńpolecam ją, bardzo dobre cienie
OdpowiedzUsuńcciekawe opakowanie jak i świetna pigmentacja cieni:)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Śliczna! :)
OdpowiedzUsuńLick me jest najlepszy zdecydowanie! :D
OdpowiedzUsuńhttp://miedzymleczami.blogspot.ie/
Mam mleczną czekoladkę, ale już mi się znudziła i oddałam mamie:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna czekoladka :)
OdpowiedzUsuńwydaje sie genialna ;)
OdpowiedzUsuńPosiadam taką paletkę w innej wersji kolorystycznej i bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, a opakownie cudne haha :)
OdpowiedzUsuńMój blog - ZAPRASZAM
mam na nią ochotę ;)
OdpowiedzUsuńOpakowanie jest piękne ;)
OdpowiedzUsuńKusisz :D chociaż moim kolejnym zakupem będzie na pewno naked chocolate
OdpowiedzUsuń