Witajcie! Jak ja nienawidzę takiej pogody! Zimno, mokro, niby spadł jakiś śnieg, ale potem padał deszcz, więc się roztopił. A tu nagle wczoraj znowu doszła kolejna porcja, ale dzisiaj było na plusie, więc zaczęło się topić. I jest taka ciapa.. A teraz znowu pada deszcz...
Dzisiaj przedstawię Wam krem, który dosłownie uratował moją cerę!
Pojemność: 20 g / 28 zł 8 g / 18 zł
Dostępność: AyurVedik , sklep zielarski
Skład:
Konsystencja:
Przed rozsmarowaniem:
Wygląda na zbitą, ale jest dosyć leista, czasami nawet wypływa jakby woda. Ale producent uprzedza o wszystkim, także nie ma co się martwić.
Po rozsmarowaniu:
Po rozsmarowaniu krem/maść, bo i tak na to mówię, wygląda tak. Można zauważyć małe drobinki, jest jeszcze bardziej mokra.
Zapach: ziołowy, niezbyt przyjemny, ale znośny.
Krem używam tylko i wyłącznie na niedoskonałości. I to na noc, bo krem jest dość tłusty i długo się wchłania. Czy usuwania "dziadostwa"? Otóż... tak! Oczywiście nie w dzień, ale wystarczą dwa, trzy dni i niedoskonałości wysuszają się i znikają. Na inne dolegliwości nie używałam, także nie wypowiem się.
Jeśli macie problemy z trądzikiem to koniecznie wypróbujcie!
Produkt przetestowałam w ramach współpracy z
Fakt ten nie wpłynął na moją opinię.
Znacie? Używałyście go?
Nigdy o nim nie słyszałam...
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawy :)
Słyszałam o nim może powinnam spróbować bo ostatnio coś mnie wysypuje :(
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tego speccyfiku :)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
U nas z kolei wciaz sniegu brak ;)
OdpowiedzUsuńCzytalam juz wiele dobrego o tym kremie :)
Uwielbia ten krem ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam sporo dobrych opinii o tym kremie.
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o nim ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłego tygodnia życzę :)
Anru
nie znam, ale czytałam dobre opinie :) przydałby się w kosmetyczce 'na specjalne okazje' :)
OdpowiedzUsuńMam ten kremik i świetnie się sprawdza :)
OdpowiedzUsuń