Pudrowe, lekkie kuleczki brązujące z pigmentami odbijającymi światło rozpromieniają cerę złocistym blaskiem.
- rozświetlają cerę
- delikatnie brązują
- nadają skórze opalony wygląd
Jak działa:
Lekka formuła pozwala skórze oddychać
i daje uczucie komfortu. Perełki w ciepłych kolorach mieszają się ze
sobą i nadają skórze zdrowy, delikatnie opalony wygląd. Łatwe w
aplikacji.
Jak stosować:
Wystarczy parę pociągnięć pędzla.
Nakładaj na twarz rozpoczynając od czoła, przez kości policzkowe, nos i
policzki - efekt muśnięcia słońcem.
Pojemność: 22 g
Cena: z tym to jest różnie: raz kosztują koło 30 zł, czasami koło 20, a innym razem koło 40 zł.
Perełki są zamknięte w plastikowym, zakręcanym opakowaniu. Do perełek jest dołączona gąbeczka, którą wyrzuciłam od razu, bo nie da się (przynajmniej ja nie potrafię) aplikować kosmetyku.
Kuleczki nie są dość twarde, także jak spadną to się nie kruszą.
Kulki nie są bardzo napigmentowane, ale i tak rozświetlają twarz. Czasami konturowałam nimi twarz. Trzymają się przez kilka godzin. Na początku bałam się, że twarz będzie wyglądać nienaturalnie, ale obawy były niesłuszne. Trzeba tylko wyczuć ile nałożyć, żeby nie wyglądać jak ruska lalka.
Perełki są wydajne!
Polecam!
Znacie je? :))
Lubiłam póki nie dostałam opakowania w którym kulki były spleśniałe...:(
OdpowiedzUsuńCoo?? O ja ciee...
UsuńMam podobne z Oriflame i jestem z nich baaardzo zadowolona. Są trwałe, wydajne i dają fajny naturalny efekt :) Same plusy.
OdpowiedzUsuńPS: zapraszam na rozdanie u mnie :)
Nie wiedziałam, że są takie w Oriflame ;)
UsuńJeszcze nie miałam takich kuleczek brązujących :)
OdpowiedzUsuńJakbyś chciała kupić to polecam :)
Usuńśredni przepadam za produktami w kulkach :)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Ja je bardzo lubię ;)
Usuńuwielbiam kulki z AVON!
OdpowiedzUsuńJa też!
Usuńmam są bardzo wydajne, jednak za nimi nie przepadam :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńO widzisz :)
UsuńBardzo je lubię, choć dawno temu były w takim jaśniejszym opakowaniu i miały delikatniejszy odcień:)
OdpowiedzUsuńW sumie nie wiem jak wyglądały wtedy :)
UsuńMoja koleżanka je ma i lubi :)
OdpowiedzUsuńMiałam je i bardzo je lubiłam, ale uległy kilku wypadkom i musiałam je wyrzucić:)
OdpowiedzUsuńMoja mama ich używała :) Bardzo je lubiła, a ja je podkradałam :)
OdpowiedzUsuń