23:18

Denko - kwiecień.

Czas na kwietniowe pustaki. Jest ich trochę, z czego się niezmiernie cieszę. Chociaż nadal nie mam wolnego miejsca na półkach. Ale w sumie o zakupie produktów do pielęgnacji mogę zapomnieć ;)

Wybaczcie jakoś zdjęć, ale robiłam wieczorem, gdy zaczęło się robić ciemno.. A chciałam się ich jak najszybciej pozbyć.


Farmona - masło do ciała (próbka) - fajna konsystencja, ale zapach już nie.
Venus - płyn do higieny intymnej - zwyklak.
Online - żel pod prysznic - na początku nie mogłam się przekonać do zapachu. Potem jakoś polubiłam. Sam żel dobrze mył.
Prokudent - pasty -dobre, dobrze myją.

Isana - zmywacz do paznokci - mój ulubieniec! Doskonale zmywa, nie pozostawia białego osadu.
Avon Care - krem do rąk - niby nawilża, ale jest strasznie lepki. Masakra.
CleanHand - żel antybakteryjny -fajny, bo jest antybakteryjny, ale strasznie śmierdzi alkoholem.
Ziołolek - krem do rąk - dość gęsty, dziwny zapach, ale robi cuda z suchymi dłońmi.
Efektima - maska do rąk - ładnie pachnie, sprawia, że dłonie stają się idealnie gładkie.

Lovely Gloss Like Gel - lakier - ładny kolor, ładnie się błyszczał, trzymał się kilka dni.
Wibo Express Growth - lakier - całkiem okej. Jedynie mam zastrzeżenia co do trwałości.
Sensique Trendy Nails - lakier - śliczny kolor, nie mam zastrzeżeń.

Avon Femme - woda toaletowa - pięknie pachnie, zapach utrzymuje się około 10 (!) godzin.

Prestige Cosmetics, Hyaluronic Repair - płatki pod oczy - wybawienie po nieprzespanej nocy.
Kolastyna - płyn micelarny - dobrze zmywa, nie jest tłusty, ale nie mogę go używać do oczu.
Avon Care - krem do twarzy - ładnie pachnie, matuje.
BeBeauty - płyn micelarny - do niedawna ulubieniec, teraz wolę inny (wkrótce napiszę o nim).
Carea - płatki - nie rozwarstwiają się. Lubię je.
Cleanic - płatki -  j.w.
Próbki - nic specjalnego.

Timotei Jericho Rose - odżywka - ładnie pachnie, pielęgnuje włosy.
Timotei Jericho Rose - szampon - też ładnie pachnie, dobrze myje.
Timotei Jericho Rose - szampon - dobrze myje, czy dodaje blasku? Mogłabym się o to kłócić.
Hair Up - suchy szampon - totalna masakra!
Marion Detox Hairline - peeling + szampon - nic specjalnego.
L'Biotica Biovax - maska - w sumie to nic nie zrobiła.
Sylveco - szampon - strasznie płynny, dobrze, że to tylko tylko próbka.



Wybaczcie, że nie pisałam troszkę, ale poszłam do pracy i nie mogłam się ogarnąć. Pracuję w najgorszych godzinach 11-19, czasami będzie od 10-19. Tak samo w weekendy. Ale cóż.. Trzeba się cieszyć, że jest praca.

21 komentarzy:

  1. Nigdzie nie udało mi się dorwać tego wariantu żelu z Online :<
    Paskudne godziny pracy ale pocieszę Cię - znam to... Cały dzień z tyłka ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też go nigdzie nie widziałam, ten dostałam na spotkaniu bloggerek ;)

      Usuń
  2. Miałam kilka żeli z online i ogólnie byłam z nich zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No.. całkiem spore denko :) Używałam niektórych z tych produktów...

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ochotę na te perfumy z Avonu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam ten płyn z kolastyny i całkiem mi się podobał.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zastanawiam się, bo mówisz o tym, że nie najlepiej działają na Twoje włosy niektóre maseczki czy inne produkty do włosów, a może najpierw poreflektowałabyś nad tym jakiego rodzaju masz włosy i jakie są wobec nich oczekiwania? Ponieważ nie widzę najmniejszego sensu, aby sięgać w ciemno po kosmetyk, po co wyrzucać pieniądze w błoto. Nie uważam, żeby nie testować, ale z głową. Najpierw należy poznać nasze ciało, tudzież włosy i kierować się ich potrzebami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ogólnie staram się kupować produkty, które są przeznaczone do mojego rodzaju włosów, ale czasami lubię coś innego przetestować ;)

      Usuń
  7. Akurat ten krem do rąk z Avonu jest tragiczny ale reszta świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niezłe denko:) Zielony zmywacz z Isany średnio się u mnie sprawdza. Micel z Biedry i płatki Carea to moi stali ulubieńcy. Szampon Timotei "Lśniący blask" był dla mnie bublem - strasznie podrażnił moją skórę głowy:/ Ale trzeba przyznać, że pachniał bardzo ładnie. Miałam ten żel antybakteryjny, ale tak jak piszesz, strasznie śmierdział alkoholem, a do tego opakowanie mi się rozwaliło i wszystko wkoło było oblepione:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja uwielbiam ten zmywacz ;) mnie na szczęście ten szampon nie zrobił takiego kuku.

      Usuń
  9. Nieźle Ci poszło ale widzę sporo kiepsciochow Ci się trafiło.

    OdpowiedzUsuń

Komentując zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.



Archiwum bloga

Copyright © 2016 Beauty and lifestyle ! , Blogger