Witajcie!
Pomińmy fakt, że nie było mnie od kwietnia. Pochłonęła mnie praca, pisanie pracy licencjackiej i nauka na studia. Ale skończyłam studia, więc mam więcej czasu. Obiecuję, że już nie zniknę na tyle :)
Od rozpoczęcia pandemii, czyli ponad rok nie robię makijażu codziennie. Tzn. oczy i brwi maluję codziennie, ale twarzy już nie. Zwykle raz na tydzień, czasami dwa razy, a przy tych upałach to jeszcze rzadziej.
Owy produkt miałam okazję przetestować, dzięki akcji testerskiej na Sampleo :)
Opis produktu:Kombucha Cleansing Treatment to produkt pielęgnacyjny do mycia twarzy bez spłukiwania na bazie kombuczy, który usuwa zanieczyszczenia, makijaż (nawet maskarę), ślady skażonego środowiska i krem przeciwsłoneczny, jednocześnie wzmacniając mikroflorę (naturalny mechanizm obronny skóry) probiotyczną inuliną, by zachować równowagę epidermy. Jego formuła wzbogacona kombuczą (antyoksydant) zwęża pory i wygładza strukturę skóry, nadając jej promiennego wyglądu.
Korzyści?
- Usuwa zanieczyszczenia, makijaż, wpływ skażonego środowiska i krem przeciwsłoneczny
- Dostarcza skórze probiotycznej inuliny i zachowuje jej równowagę
- Nadaje skórze promienny wygląd
- Zmniejsza widoczność porów i wygładza strukturę skóry
Więcej o produkcie przeczytacie TUTAJ.
Pojemność:
75 ml (dostępna jest również większa pojemność 200 ml)
Cena:
129 zł - większa wersja 265 zł
Składniki:
Aqua (Water), Propanediol, Glycerin, Pentylene Glycol, 1,2,Hexanediol, Saccharomyces/Xylinum/Black Tea Ferment, Sapindus Mukorossi Pel Extract, Decyl Glucoside, Inulin, PEG, 40 Hydrogenated Castor Oil, Sodium Citrate, Citric Acid, Fructose, Parfum (Fragrance), Sodium Benzoate, Sodium Metabisulfite, Potassium Sorbate
Opakowanie:
Płyn jest zamknięty w plastikowej butelce, zamykanej na zatrzask. Dodatkowo butelka jest zamknięta w kartonik. Podoba mi się szata graficzna - jest taka naturalna :)
Produkt dobrze zmywa makijaż, nawet wodoodporny, bez problemu domywa krem z filtrem, ze zmywaniem którego niektóre płyny miały problem - tutaj nie było najmniejszego problemu. Zwykle płyny do demakijażu musimy zmywać, a tego nie trzeba. Pozostawia twarz świeżą, oczyszczoną i wygładzoną.
Nie musimy się obawiać uczucia ściągniętej skóry, tłustej czy lepkiej warstwy.
Przy regularnym stosowaniu zauważyłam, że skóra jest bardziej promienna, a pory były mniej widoczne.
Dużym plusem jest również fakt, iż płyn nie podrażnia oczu, a mnóstwo produktów niestety to robi.
Jeśli chodzi o wydajność to nie było źle, ale z pewnością nie jest to bardzo wydajny płyn.
Podsumowując: Gorąco polecam ten płyn, idealnie się sprawdzi podczas wyjazdów, ponieważ mniejsza wersja bez problemu zmieści się do kosmetyczki, zmyje makijaż i oczyści twarz, bez konieczności używania żelu do mycia (chociaż ja zwykle i tak używałam żelu).
Miałyście okazję używać tego płynu? Chętniej sięgacie po płyny czy olejki do demakijażu?
Bardzo ciekawy płyn, na pewno warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńGratuluję ukończenia studiów ❤️ O tej marce pierwsze słyszę, tym bardziej o tym płynie :D Makijaż robię rzadko, jak już robię to moim faworytem do demakijażu jest płyn micelarny od BasicLab :D
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze niczego z BasicLab :)
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać tego płynu, pierwszy raz go widzę ale bardzo chętnie wypróbowałabym go na własnej skórze :) Świetna recenzja :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Polecam kiedyś wypróbować :)
UsuńPierwszy raz widzę ten płyn. Bardzo mnie zaciekawił i chętnie go poznam.
OdpowiedzUsuńWypróbuj koniecznie, na pewno będziesz zadowolona :)
UsuńGratki!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńKusi mnie tonik :)
OdpowiedzUsuńO toniku nie słyszałam, znaczy się, wiem, że jest chyba różany, ale nie słyszałam opinii o nim ;D
Usuńzarówno o marce, jak i o produkcie wcześniej nie słyszałam. A szkoda, bo wydaje się całkiem niezły :) Gratuluję!
OdpowiedzUsuńPolecam zapoznać się z marką ;)
UsuńSuper jest ten płyn do demakijażu, lepszy od BasicLaba :)
OdpowiedzUsuńWiele osób chwali ten płyn BasicLab, aż kiedyś go wypróbuję :)
UsuńNie znam tego płynu.
OdpowiedzUsuńDopóki go nie zaczęłam używać też go nie znałam :D
Usuńpierwszy raz widzę ten płyn :)
OdpowiedzUsuń