Witajcie!
Zwykle do produktów typu 2w1, 3w1 itp. podchodzę dość nieufnie, ale nieraz się zdarza, że miło mnie zaskakują. Jak było z tym produktem?
Obietnice producenta : KLIK.
Pojemność: 100 ml
Cena: ok. 20 zł
Skład:
Konsystencja: kremowa, nie gęsta, ale też nie lejąca.
Zapach: pachnie bardzo przyjemnie, delikatnie. Mnie ten zapach kojarzy się z jakimś kosmetykiem, który używała moja mama i ciocia, kiedy byłam dzieciakiem, także mam mega miłe wspomnienia, dzięki niemu :)
Krem mieści się w tubce, typowej dla kremów, z zamknięciem ,,klik". Dodam, że tubka jest miękka, co ułatwia wydobywanie produktu.
Krem ma za zadanie oczyścić i nawilżyć skórę.
- Świetnie! Zaraz go użyję! - tak pomyślałam pewnego wieczoru, kiedy było już dość późno, a ja marzyłam, by jak najszybciej wziąć prysznic i położyć się spać. Poszłam pod prysznic z tym oto produktem. Zwilżyłam twarz, wydobyłam produkt na dłoń i rozsmarowałam na twarzy. Masowałam, masowałam i masowałam. Wielkim plusem jest uczucie nawilżenia, już na samym początku. Do tego pięknie pachnie, także super. Twarz spłukałam wodą, zerknęłam w lustro, a tu... pod oczami panda, szminka rozmazana dookoła ust. Dodam, że nie były to wodoodporne produkty.
- Pewnie myłam za krótko - pocieszyłam się w myślach i znowu to samo: zwilżenie, wydobycie, smarowanie. Po kilku minutach , znów popatrzyłam do lustra, szminka zeszła, ale tusz nadal nie zmyty, dotykam rzęs, a tu tusz trzyma się w najlepsze, był prawie nienaruszony. Zdenerwowałam się, dokończyłam prysznic i zmyłam makijaż... płynem micelarnym. Jak owy krem świetnie sobie poradził z twarzą, tak z oczami totalnie się ,,nie dogadał". Miał być szybki prysznic z demakijażem, a wyszła masakra.
Po tym ,,wspaniałym" wieczorze miałam ochotę go wyrzucić, ale postanowiłam dać szansę.
Nie używam już go do demakijażu, jedynie do oczyszczania po zmyciu makijażu innym produktem.
Krem nie podrażnia oczu, nie powoduje ściągnięcia skóry - wręcz przeciwnie czuć nawilżenie. Nie uczula.
Nie pozostawia tłustego filmu na skórze.
Jak dla mnie jest to dobry produkt do oczyszczania, ale nie jest idealny! Szczerze mówiąc zawiodłam się na nim.
Słyszeliście o kremach do twarzy pod prysznic? Używaliście tego produktu? :)
Mam go w zapasach. Szkoda, że Cię rozczarował.
OdpowiedzUsuńto nie dla mnie, ja wolę dbać wieloetapowo o swoją skórę
OdpowiedzUsuńJa chyba też :)
UsuńNie znam tego kosmetyku i raczej nie poznam :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam z nim do czynienia :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post :)
http://www.stylishmegg.pl/2017/11/klasyczny-paszcz-i-botki-w-hafty.html
Ja do tej pory też jej nie używałam :D
UsuńNo to lipa :P
OdpowiedzUsuńA no lipa :(
Usuń