Witajcie!
Uwielbiam serię Garnier Fructis. Zarówno szampony, jak i odżywki pięknie pachną. Większość z nich spełnia obietnice producenta. A jak było z tą odżywką?
Obietnice producenta: Powierzchnia włosów, ich siła i blask są wzmocnione od nasady aż po końcówki. Już po pierwszym użyciu przywrócone zostaje piękno włosów: wyglądają na zdrowsze i bardziej lśniące - jak odnowione. Połączenie Ceramidu, potężnej cząsteczki zdolnej do zastępowania utraconych lipidów w słabych włosach i wzmacniającego Aktywnego Koncentratu z Owoców. Formuły działają od nasady aż po końcówki, by odbudować siłę włosów. Jakość zewnętrznej powierzchni włókna włosów wyraźnie się poprawia.
Pojemność: 200 ml
Cena: +/- 10 zł
Skład: Aqua (Water), Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Cetyl Esters, Niacinamide, Saccharum Officinarum Extract / Sugar Cane Extract, Trideceth, Chlorhexidine Digluconate, Limonene, Camellia Sinensis Leaf Extract, Linalool, Amodimethicone, Isopropyl Alcohol, 2-Oleamido-1,3-Octadecanediol, Pyrus Malus Extract / Apple Fruit Extract, Pyridoxine HCl,
Citric Acid, Citronellol, Cetrimonium Chloride, Citrus Medica Limonum Peel Extract / Lemon Peel Extract, Parfum / Fragrance
Zapach: pachnie owocowo
Konsystencja: dość gęsta, typowa jak inne odżywki z tej serii
Produkt mieści się w plastikowej butelce, z otwarciem na ,,klik". Bardzo łatwo się wydobywa.
Moje włosy u nasady dość szybko się przetłuszczają, na długości są powiedzmy normalne, chociaż raczej matowe, końcówki nieraz lubią się rozdwajać. Jak widzicie są dość problematyczne.
Tę odżywkę, jak każdą inną nakładałam na długość i na końcówki, zaraz po umyciu szamponem (lekko odciskałam włosy, coby nie kapała z nich woda). Zwykle trzymałam koło 5-10 minut i później spłukiwałam chłodną wodą.
Rewelacyjnie ułatwia rozczesywanie włosów. Włosy stają się miękkie, błyszczące i lekkie.
Czy producent spełnił obietnice?: Tak. Jestem z niej bardzo zadowolona.
Relacja ceny do jakości: Odżywka jak najbardziej jest warta swojej ceny.
Znacie tę odżywkę? Co o niej myślicie? :)
Bardzo lubię tę serie Garniera. Nie zliczę butelek szamponu Fructis jakie już zużyłam, ale.. ani razu nie miałam żadnej z tych odżywek! Może kiedyś się wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńJa też lubię Garniera ;)
moje włosy i skalp nie wiedzą co to przetłuszczanie. kiedyś bardzo lubiłam fructisy
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ;)
UsuńBardzo nie lubię produktów do włosów i twarzy od Garniera. Skóra jak i włosy zawsze są suche i napuszone, dlatego nie kupiłabym tej odżywki :)
OdpowiedzUsuńO widzisz, ja za to lubię ;)
UsuńDawno nie miałam produktów do włosów Fructis.
OdpowiedzUsuńJa kupuję często ;)
Usuńdawno nie używałam nic tej firmy :) miałam nieprzyjemne doświadczenia z szamponem i jakoś się zraziłam ;) ale dobrze, że sprawdza się u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze byłam zadowolona ;)
UsuńJa od jakiegoś czasu nie mam nic z tej serii. W sumie może czas to zmienić...
OdpowiedzUsuńmam nową wersję i także sobie chwalę
OdpowiedzUsuńmam nową wersję i jestem zadowolona ;D
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nowej nie miałam :D
UsuńMiałam kiedyś ich odżywkę w wersji pomarańczowej i wspominam bardzo dobrze;)
OdpowiedzUsuńByłam z niej bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńSuper opinie, zostanę tu na dłużej ! Dodaję i pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńDziękuję ;D
Usuń