Witajcie!
Jak się macie po Świętach? Były troszkę inne niż zwykle, ale jestem wdzięczna, że mogłam świętować w gronie najbliższych, w zdrowiu.
Poczytajcie, co myślę o peelingu do skóry głowy.
Peeling do włosów powstał specjalnie z myślą o codziennej pielęgnacji skóry głowy – dokładnie oczyszcza skórę głowy i stymuluje mieszki włosowe do intensywnego wzrostu. Żel ma trzy zadania: stymuluje mieszki włosowe, odblokowuje ich ujścia, przeciwdziała wypadaniu włosów. Żel oczyszcza skórę głowy z nadmiaru sebum i zanieczyszczeń, a jego drobinki peelingujące delikatnie masują skórę. W składzie żelu znajdziesz proteiny pszenicy, wyciąg z pokrzywy i korzenia łopianu, które przywrócą skórze głowy równowagę. Dzięki temu zapobiegniesz w przyszłości wielu problemom, m.in. łupieżowi i nadmiernemu przetłuszczaniu się włosów. Peeling do skóry głowy oczyszcza ją i włókna włosów z pozostałości po kosmetykach do codziennej pielęgnacji, zanieczyszczeń pochodzących ze środowiska naturalnego.
Sposób użycia: nałóż na skórę głowy ok. 10-20ml produktu za pomocą aplikatora. Wmasuj delikatnie i pozostaw na 3 minuty. Następnie zmyj dokładnie ciepłą wodą.
Pojemność:
150 ml
Cena:
23,09 zł
Dostępność:
Skład:
Aqua (Water), Alcohol Denat, Glycerin, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Propylene Glycol, Menthol, Carbomer, Junglans Regia Shell Powder (Walnut (Junglans Regia) Shell Powder), Parfum (Fragrance), Styrene/VP Copolymer, Piroctone Olamine, Phonoxyethanol, Sodium Hydroxide, Limonene, Linalool, Methylparaben, Hexyl Cinnamal, Arctium Majus Root Extract, Sodium Dodoxynol-40 Sulfate, Urtica Doica Extract (Unit Dioica (Nettle) Extract ), Ethylparabanen, Butylparaben, Propylparaben, Sorbic Acid, Ethylexylglycerin.
Opakowanie:
plastikowa butelka z aplikatorem.
Zapach:
dość intensywny, mnie pachnie mentolem.
Konsystencja:
dość rzadka, z widocznymi drobinkami peelingującymi
Jak używam peelingu?
Peeling aplikuję na suche włosy dokładnie na skórę głowy, przed samym myciem. Wmasowuję, zwykle z głową w dół, ponieważ poprawia krążenie, dodatkowo w połączeniu z masażem stymuluje cebulki włosów, przez co pobudza wzrost włosów. Masuję około 2 minut, następnie pozostawiam na włosach przez kolejne dwie minuty i spłukuję.
Producent nic nie wspomina o późniejszym myciu włosów, ale ja myję, ponieważ inaczej włosy są ,,klapnięte" u nasady.
Peelingu używam przy każdym myciu włosów, czyli co dwa, trzy dni. Przy regularnym stosowaniu włosy są odbite od nasady, wyraźnie oczyszczone. Wierzcie mi lub nie, ale naprawdę to widzę.
Niestety nie zauważyłam żeby się mniej przetłuszczały, ale nauczyłam się żyć z tym :D
Kosmetyk ma zadanie zmniejszyć wypadanie włosów - no i ciężko mi powiedzieć czy to robi, bo po prostu od jakiegoś czasu nie mam problemu z jakimś większym wypadaniem włosów. Wiadomo coś tam leci, ale tak jak każdemu.
Włosy nie są matowe, szorstkie, tak jak się to nieraz zdarza przy mocno oczyszczających szamponach.
Produkt przetestowałam w ramach współpracy z
I mały bonusik:
Tak właśnie wygląda robienie zdjęć - Amper musi skontrolować czy dobrze to robię :D
Używacie peelingów do włosów? Może znacie ten? :)
Musze sie w końcu zainteresowac peelingowaniem skóry głowy
OdpowiedzUsuńPolecam, bo efekty są niesamowite.
UsuńBardzo ciekawy i innowacyjny produkt:)
OdpowiedzUsuńO tak :)
UsuńChętnie bym taki produkt kupiła.
OdpowiedzUsuńKupuj, kupuj, jest niedrogi i dobry.
UsuńBardzo lubię peelingi ;) Dzięki nim pozbywam się martwego naskórka ze skóry głowy i to działanie jak najbardziej mi wystarcza :D
OdpowiedzUsuńJa również polubiłam :)
UsuńPierwsze słyszę o tym szamponie :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz za Tobą, hahaha :D
Usuń