22:48

Ingrid ideal skin - korektor w płynie.

Nie wiem jak u Was, ale u mnie tak wieje, że prawie przewraca człowieka. Masakra jakaś..

Mimo, iż mam dopiero 24 lata, od jakiegoś czasu pod oczami mam cienie. Dlatego korektor to podstawa. Do tego dochodzą niedoskonałości, zwykle nie mam z nimi problemu, ale wiadomo zakryć trzeba.

Tak więc potrzebuję mocnego krycia. Czy ten korektor spełnił moje oczekiwania?


Co mówi producent?

Luksusowy korektor o lekkiej, aksamitnej konsystencji. Innowacyjna formuła łączy w sobie właściwości tradycyjnego korektora oraz kremu pielęgnacyjnego, dzięki czemu twarz zachowuje idealny i zdrowy wygląd. Mikronizowane pigmenty perfekcyjnie dopasowują się do kolorytu cery, zapewniając doskonałe krycie. Produkt łatwo się rozprowadza, skutecznie ukrywa niedoskonałości i oznaki zmęczenia, delikatnie rozświetla, nawilża oraz optycznie wygładza zmarszczki. Filtr UV chroni przed szkodliwym wpływem promieni słonecznych.
Formula 9 w 1: precyzyjnie tuszuje niedoskonałości, koryguje cienie pod oczami, rozświetla dopasowuje się do koloru skóry, nawilża, uelastycznia, optycznie wygładza zmarszczki, trwałość do 24. Zawiera filtr UV. 

Pojemność:

7 ml

Cena:

 ok. 9 zł

Skład:

 Moja opinia:


Ma dobrą konsystencję - nie jest zbyt gęsty, ani zbyt płynny. Aczkolwiek mógłby być troszeczkę gęstszy, bo ogólnie jest płynny. Skupię się na oczach, bo tylko tam go nakładam. Niestety totalnie nie nadaje się na przykrycie niedoskonałości, nawet tych drobnych. 
Nie pozostawia smug, nie osadza się w załamaniu oka. 



Nakładam go tym oto pędzelkiem, następnie wklepuję gąbeczką. 
Oczy, a raczej skóra pod oczami staje się jaśniejsza, niestety nie jest rozświetlona. Mimo to od razu wyglądam promienniej.


wybaczcie tego siniaka :D


Sama nie wiem czy go jeszcze kupię. Z jednej strony nie jest zły, ale z drugiej wolę coś lepszego.



Miałyście go? Jakie korektory polecacie?

24 komentarze:

  1. Nie miałam go, w zasadzie (choć jestem troszkę starsza od Ciebie) nie potrzebuję korektora :)
    Dzięki Mamo za dobre geny! :):):)
    A co to się stało w rączkę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moi rodzice nie mają tego problemu :D sama nie wiem po kim to mam ^^

      moja pierdołowatość górą: podczas ćwiczeń uderzyłam dłonią w szafkę :D

      Usuń
  2. ja mam cienie chyba od dnia narodzin. I to potężne - taki typ urody. Cała rodzina ma wygląd niewyspanych zombi. Nieważne - ważne jest to, że przetestowałam setki korektorów i nie znalazłam odpowiedniego:(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja obecnie używam korektora z Kobo, z którego jestem bardzo zadowolona. A w kolejce już czeka korektor z Avon oraz z Eveline.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzadko kiedy używam korektorów, ale zawsze mam jakiś w awaryjnej sytuacji :D

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie na blogu pojawiło się rozdanie z kosmetykami marki HEAN, jeśli byłabyś zainteresowana to zapraszam do wzięcia udziału :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja używam korektora z miss sporty i jestem mega zadowlona ;)
    PorcelainDesire

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam bardzo widoczne cienie pod oczami i wydaje mi się, że by sobie z nimi nie poradził; )

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że lepiej nie kryje, to raczej podstawowa funkcja korektora jak dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Stefan też u mnie szaleje, że nie mogę z moim psem spacerować ;/ a włosy wyglądają okropnie ;/ Co do korektora to chętnie się z nim poznam bo ostatnio lubię testować nowe korektory ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja używam korektora rozświetlającego z Rimmeal i jest najlepszy :) doskonale kryje cienie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie miałam i obecnie szukam mojego ideału ;)

    Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia :)
    Anru,

    OdpowiedzUsuń

Komentując zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.



Archiwum bloga

Copyright © 2016 Beauty and lifestyle ! , Blogger