Lady Speed Stick - dezodorant - przyjemnie pachniał, chronił przed potem, czy chronił przed żółtymi plamami? Nie wiem, bo nie mam takiego problemu ;)
Nivea - dezodorant - ładnie pachniał, dobrze chronił. Nawet przy wysiłku fizycznym.
Ziaja - mydło - ładnie pachniał, dobrze mył, rzeczywiście nawilżał.
Ziaja - płyn do higieny intymnej - przyjemnie pachnie, dobrze myje. Nie podrażnia.
Synergen - żel pod prysznic - przyznam się bez bicia: miałam go od 5 lat o_o zużyłam go do kąpieli stóp. Był okropny!
Yves Rocher - żel pod prysznic - całe szczęście, że to wersja mini, bo śmierdział mi..
Gratia - krem do rąk - ładnie pachniał, dość dobrze nawilżał.
Krem z witaminą A + E - przyjemnie pachniał, świetnie nawilżał.
Perfecta - maska do rąk - pięknie pachniała, nawilżała.
Miss Sporty - lakier - był całkiem niezły. Lubiłam go szczególnie w liceum, kiedy nie zawsze mogłam malować paznokcie na kolorowo.
Bell - tusz do rzęs - jak na początku mnie zachwycił, tak później rozczarował. Zaczął się kruszyć, osypywać.
Dermena - tusz do rzęs - idealnie wydłużał rzęsy. Do tego wzmacniał.
BeBeauty - szminka - ładny kolor, długo się utrzymuje.
Laura Conti - pomadka - ładny zapach, dość dobrze nawilżała.
Carmex - pomadka - ładny zapach, dobry smak, dobre nawilżenie.
Avon Be Joyful - perfumy - ładnie pachniały, zapach długo się utrzymywał.
Nivea - szampon - ochrony koloru nie zauważyłam, ale dobrze oczyszczał włosy.
Garnier - szampon - pięknie pachnie, dobrze myje. I rzeczywiście włosy stają się miękkie.
Dove - maska - zupełnie nic nie zrobiła.
Marion - zabieg laminowania - fajna sprawa. Proste włosy bez prostownicy.
Marion - detox - kompletna klapa.
Ziaja - pasta oczyszczająca - pisałam o niej TUTAJ.
Lirene - płyn micelarny - dobrze zmywał makijaż.
Lilibe - płatki - nic ciekawego. Jak dla mnie trochę za cienkie.
Rival de Loop - maseczki - nic specjalnego. Ot, zwykłe maseczki.
Purederm - płatki - moi ulubieńcy.
Uff.. Uzbierało się kilka pustaków :)
Super. Konkretnie, na temat i co najważniejsze szczerze ;)
OdpowiedzUsuńhttp://kisadeart.blogspot.com/
dziękuję ;)
UsuńNo uzbierało się. Z tego miałam tylko szampon Nivea.
OdpowiedzUsuńno troszkę ;)
UsuńZnam tusz z Dermeny który u mnie nie dawal zadnych efektów i micelka Lirene ktory nie radził sobie z moimi tuszami ;)
OdpowiedzUsuńoo, a ja jestem zadowolona z obydwu produktów ;)
Usuńte płatki higieniczne lubię, właśnie mi się w nich podoba, że są cieniutkie :) a te maseczki rival de loop to takie średniaki, fajne, ale nic szczególnego :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie są za cienkie :DD
Usuńja bym powiedziała, że carmex smakuje paskudnie:) gratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńno właśnie większości osób nie pasuje smak :D
UsuńTen płyn micelarny z Lirene będę za niedługo używać :)
OdpowiedzUsuńpolecam ;)
UsuńGratuluję zużyć . U mnie ten szampon Garnier się nie sprawdził w ogóle.
OdpowiedzUsuńdziękuję ;)
UsuńSuper rzeczy :)
OdpowiedzUsuńJestemfolta.blogspot.com
;) w większości
UsuńDzisiaj same denka na blogach :)
OdpowiedzUsuńheh, jak to zwykle bywa początkiem miesiąca ;D
UsuńCiekawe to denko ;)
OdpowiedzUsuń;) cieszę się
Usuńznam tylko carmex i nie przepadam za nim zbytnio :)
OdpowiedzUsuńkurcze tylko ja go lubię ? :DD
UsuńJa używam blokera z Ziaji i jest bezkonkurencyjny.
OdpowiedzUsuńwypróbuję go wiosną :)
UsuńCałkiem ładnie Ci poszło. Ciekawa jestem jakby spisał się u mnie ten szampon z Garniera.
OdpowiedzUsuńmyślę ,że byłabyś zadowolona, większość osób go lubi ;)
UsuńJa uwielbiam ten dezodorant z Nivea :D
OdpowiedzUsuńteż lubię ;)
UsuńNiezłe denko! Moim faworytem z Twojej listy jest również dezodorant Nivea :)
OdpowiedzUsuńCałkiem sporo zużyłaś , od czasu do czasu lubię sobie nałożyć jakąś maseczkę Rival de Loop ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne zużycia ;) U mnie maseczki Rival de Loop się nie sprawdzają ;/
OdpowiedzUsuń