Piękna chmura, która przyniosła mniej piękną burzę 0_0
Wygrany krem - wkrótce pojawi się recenzja, ale już dziś powiem, że jest świetny!
Gdzie jest chleb? :D
Zrobiłam gołąbki, z małą pomocą mamy. Może jednak przyszły mąż nie umrze przy mnie z głodu :D
Bez miodku, z płaską łyżeczką cukru.
" porządek "
Zimno...
Zaczynamy kurację po raz kolejny.
Piaskowe paznokcie. Bardzo przypadły mi do gustu :)
Piękne pazurki
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie posty, też uwielbiam, gdy w nocy pada, ale wolę by poranek witał promieniami słońca ;) Gołąbki uwielbiam! I krem z masłem Shea też - miłego testowania.
OdpowiedzUsuńdzięki ;D
UsuńGołąbki musiały być smaczne :)
OdpowiedzUsuńbyły :D
Usuńfajne foteczki ;) no ja będę na 99.99 % :D
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że uda mi się być ;)
UsuńO jakże słodki kubeczek! *.* A pazurki bardzo ładne, sama skuszę się na piaskowe pazurki <3
OdpowiedzUsuńpolecam piasek :)
UsuńJa też nie znoszę burz ;/. Gołąbki wyglądają nawet smacznie, także na pewno nie umrze z głodu przyszły mąż :P.
OdpowiedzUsuńBuziaki :*.
No uda mu się utrzymać przy życiu ;D
Usuń