Witajcie!
Jesień rozkręciła się na całego. Ale nie jest najgorzej, jedynie mogłoby być cieplej.
Staram się ograniczać suszenie włosów do minimum, jeśli już muszę suszyć to staram się pamiętać o chłodnym nawiewie, ale przyznam, że bywa różnie. Dlatego, żeby nie niszczyć bardziej włosów spray termoochronny jest niezbędny.
Nowy spray termoochronny do stylizacji włosów skutecznie zabezpieczy
włosy przed szkodliwym działaniem wysokich temperatur, na które są
narażone włosy podczas ich suszenia czy prostowania. Spray zdecydowanie
ułatwia układanie włosów, a także dogłębnie nawilża i odżywia je,
jednocześnie przywracając im zdrowy wygląd. Po zastosowaniu włosy będą
jedwabiście miękkie i mniej podatne na wysuszanie. Produkt należy
nakładać na wilgotne włosy przed kolejnymi etapami stylizacji.
Pojemność: 100 ml
Cena: ok. 10 zł
Produkt znajduje się w plastikowej buteleczce, z atomizerem. Spray przyjemnie pachnie, nie jest to intensywny zapach, dlatego szybko ulatnia się z włosów.
Nie powoduje przetłuszczania się włosów (chociaż i tak myję co dwa dni). Nie skleja, nie oblepia włosów.
Czy rzeczywiście chroni włosy? Myślę, że tak, ale bez efektu wow. Włosy nie stają się sianowate, łatwo się rozczesują.
Jest wydajny, nawet przy długich włosach.
Znacie? Jakie produkty termoochronne polecacie?