Witajcie! Znowu będę narzekać na pogodę, ale nienawidzę zimna. Czy ubiorę gruby sweter, czy ubiorę cienką bluzkę - i tak jest mi zimno. Masakra jakaś...
Jak wiecie uwielbiam malować paznokcie. Jednak zwykle lakier odpryskiwał po kilku dniach, czasami po dniu. Znalazłam na to sposób. I właśnie go przedstawię.
Opatentowana formuła przenika przez warstwy
lakieru aż po warstwę bazy, tworząc trwałą, odporną na odpryski i
złuszczanie warstwę kosmetyku. Seche Vite zapobiega żółknięciu lakieru,
nadaje paznokciom błysk i jedwabisty wygląd.
Pojemność: 14 ml
Cena: ok. 30 zł
Skład: Butyl Acetate, Toluene, Cellulose
Acetate Butyrate, Isopropyl Alcohol, Trimethyl Pentanyl Diisobutyrate,
Butoxyethanol, Dimethicone, Benzophenone-1
Konsystencja: średnio gęsta, ogólnie nie jest zła
Zapach: jak dla mnie śmierdzi, jak.. rozpuszczalnik :D
Jak wyżej wspomniałam uwielbiam malować paznokcie. Rzadko, baardzo rzadko zdarza się, żebym nie miała pomalowanych paznokci. Niestety mam tłustą płytkę, więc lakier trzyma się bardzo krótko, zwykle dzień, dwa, czasami trzy. Dlatego dobry top-coat to podstawa. Używałam wielu zwykle były w porządku, jednak jeszcze nie trafiłam na ideał. Do czasu, gdy dostałam Seche Vite.
W/w utwardzacz nakładam na jeszcze mokre paznokcie. Lakier szybko wysycha. Produkt nie ściąga lakieru, nie bąbelkuje, nie smuży.
Paznokcie stają się błyszczące, nieraz wyglądają jak hybrydy.
Jak już gdzieś wspomniałam lakier trzyma się na paznokciach przez kilka dni, potem lekko odpryskuje.
Pędzelek nie jest ani wąski, ani szeroki. Łatwo się nim aplikuje produkt.
Produkt przetestowałam w ramach współpracy z :
Fakt ten nie wpłynął na moją opinię.
Znacie to cudo? :)